To pierwsze w Polsce - i jedno z niewielu w Europie - urządzeń, zapewniających tak duży komfort pacjentom, cierpiącym na krótko- lub dalekowzroczność, albo astygmatyzm. Dzięki niemu pacjenci odzyskują ostrość widzenia już w dniu zabiegu. Komfort to zresztą nie wszystko. - Inne zalety to duże bezpieczeństwo, koordynacja, i przesyłanie danych między oboma laserami, która są ze sobą w jakimś sensie informatycznie połączone. I przede wszystkim krótki czas zabiegu, co powoduje, że proces gojenia jest też relatywnie krótki i mniej uciążliwy - tłumaczy w rozmowie z reporterem RMF FM Piotr Voight. Sprzęt wykorzystywany podczas zabiegu pojawił się w Krakowie na przełomie kwietnia i maja. Jako jedyny umożliwia wykonywanie korekcji w plusie (do tej pory dalekowzroczni nie mieli możliwości redukcji wady). Testowe zabiegi korekcji laserowej wzroku zostały przeprowadzone pod okiem specjalistów niemieckich w połowie maja. Operowane były bardzo trudne wady - duży astygmatyzm, wysokie nadwzroczności (plusy). Wszystkie zostały uznane jako wykonane perfekcyjnie, a efekt u pacjentów był wspaniały.