Już w niedzielę na scenie krakowskiego Teatru Groteska będzie miała miejsce premiera sztuki "Męczeństwo i śmierć Marata". Przedstawienie będzie dostępne dla widzów od 15. roku życia. To rewolucyjna zmiana w teatrze kojarzonym głównie z repertuarem dla dzieci. Rewolucyjny będzie też sam wydźwięk spektaklu. Sceny rozgrywają się w czasach niepokoju we Francji, a miejscem akcji jest szpital psychiatryczny. - Ilość płaszczyzn i warstw jest dużym wyzwaniem - mówi reżyser Konrad Dworakowski. Kraków. Teatr Groteska z nową premierą Charakterystyczną cechą nowej sztuki będzie "szkatułkowość formy". - Mówimy o pacjentach, którzy odgrywają spektakl w spektaklu zorganizowanym przez markiza de Sade, który odbywa się w roku 1808, ale traktuje o roku 1793 - podkreśla Dworakowski. Dodaje też, że sztuka będzie miała współczesne przesłanie. Widzowie, będą mogli zastanowić się, czy doświadczamy rewolucji i jak one się kończą. Twórcy nie ukrywają, że ich celem jest wywołanie rewolucji na widowni. Wszystko przez zaproponowaną formę przedstawienia. Oprócz aktorów i aktorek na scenie zobaczymy lalkę o ludzkich wymiarach. Jednak to nie wszystko. Na widzów będą czekać inne rekwizyty, animacje oraz zjeżdżający sufit. Celem jest doprowadzenie do sytuacji, w której widz sam zadaje sobie pytania o sens rewolucji oraz rolę teatru. Teatr Groteska z nową sztuką. "Widz jak partner" - Widz jest traktowany jako partner do myślenia. (...) Tutaj się otwiera pewne spektrum na to, żeby się doszukać metafory, doszukać się czegoś w obrazie - tłumaczy Zbigniew Kozłowski, odtwórca roli pana de Sade. Kozłowski zapewnia, że zgromadzeni na widowni przeżyją mieszankę emocji. - Będzie zabawnie, ale będzie też strasznie - zaznacza aktor. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!