Ostatnie tak znaczne przetasowania w ruchu nastąpiły dziewiętnaście lat temu. W 1989 r. wprowadzono strefy ograniczonego ruchu i parkowania: na Rynek Główny i niektóre ulice mają wjazd tylko pojazdy uprzywilejowane oraz zaopatrzenie, mieszkańcy, taksówki oraz samochody pracowników magistratu. W strefie C - między Plantami a Alejami Trzech Wieszczów i Dietla za parkowanie trzeba płacić. Od tamtej pory zmiany w komunikacji były tylko kosmetyką. Jesienią będzie inaczej. Nałoży się na siebie kilka ważnych rozwiązań. Strefą w tranzyt Tylko od prezydenta Krakowa zależy, czy wejdzie w życie projekt powiększenia strefy B o kilka kolejnych ulic. - Chcemy wyeliminować ruch tranzytowy przez Śródmieście - informuje o celu projektu Tomasz Zwoliński, główny specjalista ds. przedsięwzięć badawczych i rozwojowych biura infrastruktury miasta. - Zyskają na tym głównie mieszkańcy, dla których zaczyna brakować miejsc postojowych. Jeżeli prezydent powie tak, od października zniknie przejazd z Kazimierza pod Jubilat. Strefą ma zostać objęta ul. Podzamcze. Podobny zakaz obejmie pl. Szczepański oraz ul. Szczepańską, św. Tomasza oraz Dunajewskiego od Szczepańskiej aż po Basztową. Przestrzeganiem zakazu wjazdu w strefę ograniczonego ruchu B zajmą się w przyszłości nie tylko strażnicy miejscy, ale także system elektronicznej identyfikacji pojazdów. W największym skrócie polega on tym, że specjalna kamera odczyta numery rejestracyjne pojazdu i jeżeli nie zweryfikuje numeru jako znajomy, zrobi zdjęcie, które otrzymają służby porządkowe. Te natomiast wyegzekwują karę od łamiącego przepisy kierowcy. Już teraz jedna taka kamera testowana jest na pl. Wszystkich Świętych i jeżeli się sprawdzi, być może wkrótce pojawią się na pozostałych ulicach wlotowych do strefy. - Na razie jednak musimy rozwiązać jeszcze wiele problemów, np. jak traktować pojazdy gości hotelowych czy zaopatrzenia - przyznaje Tomasz Zwoliński. Naprawdę szybki tramwaj W październiku, po wieloletnich opóźnieniach (pierwotnie zakładano, że pierwszy etap uruchomiony będzie w 2003 r.!) ruszy Krakowski Szybki Tramwaj. Dlaczego szybki? Na całej długości, a więc między Kurdwanowem a pętlą na Krowodrzy Górce, wagony poruszać się będą tylko po wydzielonym torowisku, a na każdym skrzyżowaniu będą miały pierwszeństwo dzięki Obszarowemu Systemowi Sterowania Ruchem. Na razie wiadomo tylko, że kursować tam będą bombardiery. Ile ich będzie, jak często będą kursować i ile potrwa przejazd od pętli do pętli - jeszcze nie wiadomo. - Od władz miasta zależy, co ile minut pojadą, a czas przejazdu też nie jest znany - mówi Marek Gancarczyk z MPK. Szacuje się jednak, że przejazd przez całe miasto potrwa tylko około 30 minut i to niezależnie od korków! Ale w związku z tym trzeba się przygotować do kolejnych niechybnych zmian: na ul. Starowiślnej w wielu miejscach nie będzie już można parkować na całej długości. - Z powodu uruchomienia Krakowskiego Szybkiego Tramwaju musimy zapewnić mu przejazd i wyeliminować możliwość zastawiania torowiska przez samochody. Z tego powodu zwężone zostaną chodniki średnio o 50 cm, co uniemożliwi parkowanie na nich samochodów - zdradza Michał Pyclik z Zarządu Dróg i Transportu. Bez busów pod pocztą Najpóźniej na początku października zniknie też parkowisko busów pod Pocztą Główną. Ta lokalizacja była może wygodna dla pasażerów, ale zagrażała zarówno im, jak i pieszym oraz blokowała skrzyżowanie dla tramwajów i innych samochodów. - 29 lipca podpisaliśmy porozumienie z prywatnymi przewoźnikami - informuje Michał Pyclik. W myśl umowy, busy wysadzać i zabierać będą pasażerów przy ul. Pawiej lub Dietla oraz przy ul. Dajwór. Pasażerowie zyskają także szybki przejazd przez Podgórze przez most Kotlarski, ul. Klieckiego i Powstańców Wielkopolskich, a także będą mogli korzystać z wielu przystanków komunikacji publicznej. Będą też mogli przejeżdżać z ul. Pawiej na ul. Westerplatte. W planach są także inne minidworce dla busów. Pod uwagę bierze się m.in. miejsca przy Regionalnym Dworcu Autobusowym. Jerzy Kłeczek jerzy.kleczek@echomiasta.pl