- Akt oskarżenia przeciwko Rafałowi Z. przekazano do Sądu Rejonowego dla Krakowa Śródmieścia - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska. Prokuratura oskarżyła Rafała Z. o to, że jako funkcjonariusz policji i administrator policyjnej strony internetowej przekroczył z chęci zysku swoje uprawnienia, umieszczając na stronie ukryte linki - odsyłacze do stron cywilnych. Działał tym samym - jak stwierdziła prokuratura - na szkodę interesu małopolskiej policji. Istnienie nielegalnych linków na policyjnej stronie ujawnił administrator innej strony. Jak ustaliła prokuratura, Rafał Z. odpowiadał za funkcjonowanie i zabezpieczenie serwisu internetowego małopolskiej policji. Umieścił na nim odsyłacze do kilku firm komercyjnych - należących do niego, jego znajomego lub członków ich rodzin. Były też odsyłacze do firm, dla których razem ze znajomym wykonywali zlecenia. Chodziło m. in. o firmy usługowe, handlowe, przedszkole i szkołę tańca. Takie ukryte linki powodowały, że te strony były indeksowane jako tzw. strony wysokiego zaufania, ponieważ wyszukiwarki jako przydatne traktują strony z rozszerzeniem "gov.". Jednocześnie każde wejście na stronę policji w sposób automatyczny podnosiło ich pozycjonowanie w wyszukiwarce, czyli zwiększało atrakcyjność tych firm. W ten sposób - jak wyjaśniła prok. Marcinkowska - doszło do wykorzystania strony internetowej instytucji zaufania publicznego, jaką jest policja, do promowania prywatnych przedsięwzięć komercyjnych. W śledztwie Rafał Z. nie przyznał się do winy. Wyjaśnił, że ukryte linki mogły się pojawić omyłkowo. Prokuratura podkreśla jednak, że po uzyskaniu informacji o odkryciu linków usunął nie tylko aktualną wersję strony, ale i jej poprzednie wersje w celu zatarcia śladów. Oskarżonemu policyjnemu informatykowi grozi kara od roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności.