Rzeczniczka MSWiA Małgorzata Woźniak zapewniła, że obecnie nie ma bezpośredniego zagrożenia powodziowego. W najbliższych dniach, synoptycy nie prognozują większych opadów deszczu, a temperatury maksymalne mają dochodzić do plus 6 stopni Celsjusza. Zdaniem synoptyków, nie wpłynie to na gwałtowny wzrost poziomu wód w rzekach. 16 lodołamaczy na terenie kraju usuwa lód utrudniający przepływ wody w rzekach. Na Wiśle pracuje pięć lodołamaczy - trzy na odcinku od Włocławka w kierunku Płocka i dwa w rejonie zapory we Włocławku. Trwa też akcja lodołamania na Odrze - cztery lodołamacze (dwa polskie i dwa niemieckie) kruszą lód w kierunku Gozdowic. Siedem maszyn (trzy polskie i cztery niemieckie) pracuje na jeziorze Dąbie. - W tej chwili nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia mieszkańców. Zatory lodowe nie powodują obecnie piętrzenia wody, która płynie pod lodem. Pogotowie przeciwpowodziowe nadal obowiązuje - informuje MSWiA. W Małopolsce, mimo odwilży, poziom wód jest stabilny, ale na rzece Białej nieopodal Tarnowa utworzył się zator lodowy - poinformowała rzeczniczka prasowa wojewody małopolskiego Joanna Sieradzka. - Zator utworzył się w miejscowości Łowczówek (gm. Pleśna, pow. tarnowski). Lodowa bariera mogłaby spowodować spiętrzenie się wody. Na miejscu są lokalne władze i straż pożarna. Zator jest monitorowany i gdyby zagrożenie rosło, będzie usuwany przez strażaków. W tym momencie poziom wody w Białej mieści się w strefie stanów średnich - poinformowała Sieradzka. Jak dodała, w całym województwie stan wód utrzymuje się na poziomie średnim i niskim. Jednak w ciągu najbliższej doby w Małopolsce spodziewane jest dalsze ocieplenie. Możliwe jest więc gromadzenie się wody w obniżeniach terenu i wzrost poziomu wody spowodowany topnieniem śniegu, jednak poziom rzek powinien się utrzymać w strefie stanów średnich. - Cały czas utrzymuje się zator śryżowy (śryż to gąbczasta masa lodu zbudowana z grudek lodu o średnicy do kilku milimetrów - przyp. red.) na Wiśle w Szczucinie. Miejsce jest monitorowane i na razie nie stanowi zagrożenia ani nie wymaga interwencji - powiedziała Sieradzka.