Nic przeciwko niemu nie ma i proboszcz parafii, na której gruntach miałoby powstać to niespotykane jeszcze na Podhalu, a i pewnie w całej Małopolsce centrum rekreacyjno-lecznicze. - Aquapark wraz z delfinarium mógłby powstać na placu w pobliżu kościoła Marii Magdaleny na terenach należących do parafii. Ksiądz proboszcz Paweł Duźniak jest przychylny temu pomysłowi - mówi burmistrz Ewa Przybyło. To dlatego miasto z oficjalnym zapytaniem w tej sprawie zwróci się do kurii. - Będziemy też szukać poparcia dla budowy tej inwestycji zarówno w powiecie, jak i wśród wójtów sąsiednich gmin, zwrócimy się do nich oficjalnie w przyszłym tygodniu - mówi burmistrz Przybyło. Dodaje, że nie chodzi jej oczywiście o wsparcie materialne, a raczej o promowanie tego pomysłu i przekonywanie do niego decydentów. Ze swej strony burmistrz zamierza - jako członkini komitetu monitorującego - zabiegać o umieszczenie inwestycji na liście indykacyjnej projektów kluczowych dla województwa małopolskiego, czyli takich jak np. PPWSZ czy kampus UJ, w nowym okresie programowania europejskich funduszy lub - jeśli pojawią się oszczędności - jeszcze w tym obowiązującym. Budowa nie ruszy oczywiście natychmiast. Samo pozyskanie działki może potrwać do roku, a potem co najmniej drugie tyle przygotowanie dobrego projektu. Jednak to dzięki temu będzie można spokojnie przygotować dokumentację i rozpocząć zabiegi o pozyskanie funduszy. A kościelny teren jest rzeczywiście atrakcyjny, zlokalizowany tuż przy Rynku w okolicach Rabkolandu i miejsca, gdzie ma zostać zbudowana siedziba dla teatru Rabcio. Jego obszar jest też imponujący, zajmuje bowiem ok. 1 ha. To dlatego bez problemów może tu powstać zarówno tak oczekiwany społecznie w mieście aquapark, jak i delfinarium. Inwestorem pierwszej z inwestycji byłoby miasto, drugiej osoba prywatna z Krakowa, która już od blisko roku zabiega o wskazanie w mieście działki pod budowę delfinarium, które funkcjonowałoby na zasadach sanatoryjnych. To w nim, wedle zamysłu, miałyby się leczyć m. in. dzieci autystyczne czy kobiety z depresji poporodowych. - Każda inwestycja dotycząca poszerzenia oferty uzdrowiska jest u nas bardzo potrzebna, a taki aquapark czy delfinarium byłoby kolejną atrakcją naszego miasta. To bardzo dobry pomysł - nie ma wątpliwości Anna Olszyńska, mieszkanka Rabki-Zdroju i wieloletnia prezes Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej w uzdrowisku. - Myślę, że tak jak tężnia zrobiła furorę i przyjeżdżają do niej mieszkańcy Krakowa czy Myślenic, tak samo zrobi ją aquapark z delfinarium. Każda taka inwestycja w mieście dzieci świata jest bardzo ważna. Pomysłem zaskoczony jest co prawda wójt nowotarskiej gminy, największej w powiecie, Jan Smarduch, jednak w rozmowie z "Dziennikiem Polskim" zapewnia, że Rabka może liczyć z jego strony na całkowite poparcie idei. - Myślę, że poprą ją i inni wójtowie. Bo przecież im bogatsza oferta danego regionu, tym więcej u nas gości, co jest z pożytkiem dla naszych mieszkańców - zapewnia wójt Jan Smarduch. BEATA SZKARADZIŃSKA bszkarad@dziennik.krakow.pl