W styczniu 2011 r. 28-latek był świadkiem policyjnej blokady w Tuchowie; podczas akcji padły strzały. Mężczyzna został przypadkowo trafiony w głowę i zmarł w szpitalu. - Policjantowi przedstawiono zarzuty przekroczenia uprawnień i nieumyślnego spowodowania śmierci 28-letniego mężczyzny oraz narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia innego mężczyzny - kierowcy, który uciekał przed funkcjonariuszami - poinformowała rzeczniczka krakowskiej Prokuratury Okręgowej Bogusława Marcinkowska. Podejrzany Daniel S. był policjantem z siedmioletnim stażem. Służył w Komendzie Miejskiej Policji w Tarnowie. Według prowadzących śledztwo podczas akcji funkcjonariusz miał prawo strzelać, ale zrobił to nieprawidłowo. Mężczyzna nie przyznał się do stawianych mu zarzutów - Mężczyzna nie przyznał się do stawianych mu zarzutów i odmówił składania wyjaśnień - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie. W styczniu 2011 r. policyjny patrol próbował w Ciężkowicach zatrzymać do rutynowej kontroli kierowcę jadącego skodą. Mężczyzna zaczął uciekać. Przed wjazdem do Tuchowa policjanci zorganizowali blokadę. Uciekający kierowca staranował jednak jeden z radiowozów, a potem ruszył wprost na policjanta. Funkcjonariusz zdołał uniknąć najechania. Dwaj policjanci oddali za samochodem kilkanaście strzałów. Po ok. 10 kilometrach kierowca został zatrzymany. Był to 22-letni mieszkaniec Przemyśla karany za rozboje i włamania. Policjant jest zawieszony w czynnościach służbowych Po akcji w pobliżu blokady znaleziono leżącego na ziemi rannego mężczyznę. Był to 28-letni Andrzej S. - kierowca zatrzymany wcześniej przez policjantów, ponieważ stwierdzono u niego 0,6 promila alkoholu. Policjanci mieli go odwieźć do domu, ale zostali wezwani na blokadę zorganizowaną ok. 100 metrów od posterunku. Andrzeja S. poproszono, by poczekał, ale prawdopodobnie z ciekawości poszedł zobaczyć akcję. Akt oskarżenia w tej sprawie w najbliższych tygodniach ma trafić do sądu. Jak podało Radio RDN Małopolska, policjant jest zawieszony w czynnościach służbowych.