Według Marcina Mikosa, rzecznika Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu, gdzie przewieziono dziecko po wypadku, pacjent w stanie stabilnym przebywa na oddziale intensywnej terapii. Chłopiec doznał rozległych obrażeń ciała. Do wypadku doszło, kiedy matka chłopca zajęta była w kuchni. Upośledzone umysłowo dziecko wyszło wtedy na balkon na dziewiątym piętrze, wspięło się na barierkę i wypadło na zewnątrz. Chłopiec spadł na krzewy, co zamortyzowało uderzenie.