Rano rodzice nagminnie łamią przepisy: parkują na zakazach postoju, zatrzymują się w miejscach niedozwolonych, lekceważą zakazy wjazdu. W pobliżu Szkoły Podstawowej nr 2 na Prądniku Czerwonym okupują osiedlowy parking, który przeznaczony jest tylko dla mieszkańców dwóch bloków. Przy ul. Starowiślnej zatrzymują się na środku jezdni włączając światła awaryjne. - Rano tu jest horror - mówi radny Łukasz Osmenda, który dowozi dziecko do szkoły przy ul. Starowiślnej. Do radnego Stanisława Zięby zwrócili się rodzice jednej ze szkół podstawowych w Nowej Hucie, którzy za nielegalne parkowanie zostali ukarani mandatem. - Tłumaczyli, że nie mają gdzie się zatrzymać, aby wysadzić dzieci. Wystarczy, że znajdzie się jeden nadgorliwy strażnik i dostaną tyle mandatów, że cała pensja pójdzie na ich zapłatę - mówi radny Stanisław Zięba. Dlatego zwrócił się on do Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu z pomysłem, aby przy szkołach, żłobkach i przedszkolach wprowadzić 10 minut darmowego parkowania dla rodziców. Pomysł spodobał się Januszowi Wiaterkowi, komendantowi Straży Miejskiej. - Należałoby umożliwić rodzicom bezpieczny dowóz do szkoły - uważa komendant. Zastrzega jednak, że nie jest za tym, aby przy każdej szkole wprowadzić darmowy postój na 10 minut. - W niektórych miejscach mogłoby to sparaliżować ruch - mówi komendant Wiaterek. Z problemem poradzili sobie radni na osiedlu Widok. - Mamy tam dwie szkoły, do których można dojechać tylko wąskimi osiedlowymi uliczkami - opowiada Bogdan Smok, przewodniczący Dzielnicy VI Bronowice. Przez kilka ostatnich lat, około godz. 8, osiedle blokowali rodzice, którzy dowozili dzieci. Jeszcze gorzej było w czasie wywiadówek.- Wtedy mieszkańcy nie mogli zaparkować w miejscach przeznaczonych tylko dla nich. Wzywali więc Straż Miejską, która wypisywała mandaty - opowiada Bogdan Smok. Problem rozwiązano w ten sposób, że z drugiej strony szkoły, od strony ulicy Zarzecze, wybudowano fragment uliczki, która służy tylko temu, aby podwozić dzieci. Pod wpływem próśb rodziców powstały także 3 miejsca postojowe pod szkołą urszulanek przy ul. Starowiślnej, która mieści się w strefie C, gdzie nie można parkować za darmo. Dla szkoły zrobiono jednak wyjątek. Teraz rodzice zostawiają pod nią samochody przez 10 minut, ale w zatoce parkingowej, nie na ulicy. ZIKiT nie widzi możliwości wprowadzenia darmowego parkowania dla rodziców jako zasady obowiązującej w całym mieście. - To zablokowałoby ruch na ulicy przy szkole oraz przyległych. Poza tym nie możemy wprowadzić darmowego parkowania tylko dla rodziców, więc te miejsca wykorzystywane byłyby przez wszystkich - mówi Jacek Bartlewicz, rzecznik ZIKT. W Krakowie do szkół podstawowych i gimnazjów chodzi 46 tys. uczniów, do żłobków i przedszkoli prawie 20 tys. dzieci. Wiele z nich dowożonych jest samochodami. Według Stanisława Kracika, wojewody małopolskiego, należałoby tak zorganizować miasto, aby na każdym osiedlu były placówki oświatowe. - To zlikwidowałoby przynajmniej część niepotrzebnych jazd po Krakowie - mówił Stanisław Kracik w wywiadzie udzielonym "Dziennikowi Polskiemu". AM amaj@dziennik.krakow.pl ZOBACZ TAKŻE: WYPIŁ MORZE WÓDKI RONDA TYLKO W PROJEKTACH WARUNKOWE UMORZENIE ŚLEDZTWA