Ostatnio spółka Przewozy Regionalne zaskakuje pasażerów. Kilka tygodni temu wprowadziła nowy cennik, dzięki czemu na wybranych lokalnych połączeniach można bardzo tanio podróżować. Przykłady: bilet na trasie Andrychów - Bielsko-Biała kosztuje teraz 3,5 zł, na trasie Kalwaria - Wadowice tylko 2 zł, a Kraków - Andrychów tylko 8 zł. Nie ma co ukrywać, to zbliżone lub nawet niższe ceny w stosunku do tych, które obowiązują w busach czy autobusach. - Tylko, żeby jeszcze pociągi jeździły trochę szybciej. To chyba obecnie jedyny minus, bo bilety są tanie - mówi Marta z Andrychowa, która w ostatnich dniach się skusiła i dwukrotnie dojeżdżała pociągiem na uczelnię w Bielsku-Białej. Teraz regionalne koleje postanowiły wykonać kolejny ruch w kierunku pasażerów. Jeśli plany się nie zmienią, 13 grudnia wejdzie nowy, bardziej rozbudowany rozkład jazdy. Na trasie Bielsko-Biała - Wadowice przybędzie aż sześć nowych połączeń. Biorąc pod uwagę to, co działo się w ostatnich latach z rozkładami jazdy, to wręcz rewolucja. Dotychczas z rozkładów raczej ubywało połączeń, niż ich przybywało. Ta zmiana jest możliwa dzięki dotacji przekazanej dla regionalnych pociągów przez samorząd województwa śląskiego. - To ruch zdecydowanie w dobrym kierunku, czekaliśmy na to od lat. Z Kęt, Andrychowa, mniej z Wadowic, codziennie dojeżdża do Bielska-Białej bardzo wiele osób. Do pracy czy na uczelnię. Obecnie wiele osób dojeżdża PKS czy busami. Może teraz przesiądą się do pociągów - komentuje jeden z andrychowskich kolejarzy. To na razie tylko propozycje. Ostateczny kształt rozkładu jazdy będzie znany za kilka dni i dopiero wtedy będzie wiadomo, jak to będzie wyglądać w praktyce. Inna sprawa, czy ostatnie posunięcia Przewozów Regionalnych przyczynią się do szybkiego odbudowania zaufania pasażerów do PKP. Przede wszystkim - czy w miarę szybko przybędzie pasażerów korzystających z usług PKP. Jeśli nie, to może się okazać, że za kilka miesięcy, przy okazji kolejnej korekty rozkładów jazdy, spółka Przewozy Regionalne zredukuje rozkłady jazdy do stanu obecnego. Bez wątpienia sytuację jeszcze bardziej poprawiłoby wprowadzenie na trasę Kraków - Bielsko-Biała szynobusu. Tego jednak, choć był wielokrotnie obiecywany, ciągle nie ma. GM