Od września, zajęcia w przedszkolach publicznych, jakie działają w mieście i gminie Olkusz, rozpoczęło 1135 przedszkolaków. Ale nie dla wszystkich wystarczyło miejsc. Dlatego zaczynają powstawać przedszkola niepubliczne. Do tej pory w powiecie działały dwa takie przedszkola, jedno prowadzone w Bukownie przez siostry prezentki i olkuskie przedszkole językowe przy ul. Polnej. Ale w ostatnich latach powstało przedszkole w Witeradowie, w ubiegłym roku miejscowe stowarzyszenie założyło przedszkole w Kąpielach Wielkich (gmina Wolbrom), teraz od września w Olkuszu powstało niepubliczne przedszkole "Delfin" przy ul. Sławkowskiej. W pięknie wyremontowanych pomieszczeniach na parterze mogłoby się bawić nawet 35 dzieci. Na razie bawi się kilkoro. - Przyznam, że spodziewałyśmy się większego zainteresowania. Może młodzi mieszkańcy Olkusza silniej odczuwają kryzys gospodarczy i barierę stanowi dla nich czesne, które wynosi 300 zł miesięcznie? - zastanawia się dyrektor placówki Barbara Szota Wiencek, która założyła przedszkole wspólnie z Marianną Chwast. Tym bardziej, że czynne do godz. 17 przedszkole ma ciekawą ofertę, w której poza nauką języka angielskiego, czy rytmiką są zajęcia artystyczne i teatralne. Właścicielki przedszkola liczą, że od nowego roku, kiedy dostanie ono dotację z budżetu gminy, uda się nieco obniżyć czesne, co być może przyciągnie rodziców. Utrzymanie przedszkoli jest zadaniem własnym gminy, która nie dostaje na ten cel dotacji z MEN. Z kolei przedszkola niepubliczne dostają z gminy 75 proc. tego, ile przeznacza ona na utrzymanie dziecka w publicznym przedszkolu. W tegorocznym budżecie Olkusza zaplanowano na utrzymanie przedszkoli 10 mln 283 tys. zł. Z tego prawie 518 tys. zł stanowią dotacje dla przedszkoli niepublicznych. SYP