Zdaniem prokuratury kobieta zaplanowała uprowadzenie już kilka dni wcześniej. Sprawdzała, kiedy dziecko ma zostać wypisane ze szpitala i co jest potrzebne do zarejestrowania noworodka w urzędzie. Kupowała nawet ubranka i w ten sposób utrzymywała wiele osób w przeświadczeniu, że jest w ciąży. W momencie porwania była pod wpływem narkotyków. W osobnym postępowaniu prokuratura bada winę pracowników szpitala, którzy nie zapobiegli porwaniu. Z prokurator Bogusławą Marcinkowską rozmawiał reporter RMF FM Maciej Grzyb, posłuchaj jego relacji: Słuchaj Faktów RMF.FM