Wraz z wejściem w życie 14 grudnia tego roku nowego rozkładu jazdy zostało zlikwidowanych 10 pociągów relacji Katowice- Sędziszów-Kielce oraz dwa pociągi "Giewont" Częstochowa-Zakopane. Jak podkreślił przewodniczący okręgowej sekcji kolejarzy NSZZ "Solidarność" Henryk Sikora, likwidowane pociągi, pomimo że kursują pomiędzy województwami, mają charakter lokalny i dowożą pasażerów z niewielkich miejscowości do zakładów pracy i szkół. - To kolejnych 12 pociągów, które znikają z rozkładu jazdy. To regres i kolejne dobijanie kolei w Małopolsce - mówił Sikora. Protestujący krzyczeli "Chcemy dotacji nie likwidacji". Odpalili petardy i kilka rac dymnych. W trakcie pikiety delegację związkowców przyjął wicemarszałek województwa Roman Ciepiela. Władze regionu zaznaczają, że likwidowane pociągi o charakterze międzywojewódzkim były dotowane bezpośrednio z budżetu państwa na podstawie umowy, jaką zawierało Ministerstwo Infrastruktury z przewoźnikiem. Zawieszenie ich kursowania jest wynikiem arbitralnej decyzji resortu, który wycofał się z obowiązku ich dotowania. Województwo małopolskie nie rozważa dofinansowania przewozów międzywojewódzkich, dążąc do zachowania liczby połączeń kolejowych wewnątrz regionu. W projekcie budżetu województwa małopolskiego na przyszły rok zwiększono dotacje na dofinansowanie kolejowych regionalnych przewozów pasażerskich o 12 proc., do ponad 48 mln zł w stosunku do planu na ten rok. Dzięki temu liczba pociągów kursujących na trasach wewnątrz województwa nie zmieniła się.