Według dyrektora placówki Joachima Buchwalda kilkunastu pacjentów przebywających obecnie w Instytucie ma zapewnioną opiekę. Do pracy przystąpiło trzech lekarzy, na razie nie ma mowy o wstrzymaniu przyjęć. - Protestującym lekarzom zaproponowałem spotkanie i rozmowy we wtorek - powiedział dyrektor Buchwald. Według dyrekcji protest jest nielegalny. Przedstawiciele OZZL twierdzą, że to kontynuacja sporu zbiorowego z 2007 r. - Chcemy podwyżki wynagrodzeń tak, by lekarz z drugim stopniem specjalizacji zarabiał trzy średnie pensje krajowe, a z pierwszym stopniem specjalizacji dwie średnie. Jesteśmy skłonni do ustępstw pod warunkiem, że dyrekcja będzie chciała z nami się spotkać i rozmawiać - powiedział Piotr Watoła, z-ca przewodniczącego Zarządu Regionu Małopolskiego OZZL w Krakowie. Dodał, że lekarze otrzymali wcześniej podwyżki w wysokości ok. 700 zł brutto. W Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuc w Rabce-Zdroju zatrudnionych jest 21 lekarzy. W poniedziałek w pracy powinno się stawić 15 z nich, reszta - według dyrektora - przebywa na zwolnieniach lub urlopach.