Taką informację podała w czwartek rzeczniczka szpitala, Magdalena Oberc. - Dzięki nim liczba operacji przeprowadzanych w klinice mogłaby wzrosnąć nawet o 30 proc. - podkreśliła. Klinika rozpoczęła akcję zbierania pieniędzy wśród sponsorów. 18 stycznia w Filharmonii Krakowskiej odbędzie się koncert charytatywny na rzecz rozwoju kliniki, w którym zagrają i zaśpiewają krakowscy i wiedeńscy muzycy. Wystąpią muzycy z "Wiener Solisten", na co dzień grający m.in. w Filharmonii Wiedeńskiej oraz śpiewacy krakowskiej sceny operetkowej: Magdalena Pilarz-Bobrowska, Marta Poliszot, Jan Wilga oraz Adam Sobierajski. Muzycy wykonają utwory Straussa, Kalmana i Sieczyńskiego. Podczas koncertu odbędzie się licytacja, na którą wiedeńscy muzycy przekazali współczesną kopię skrzypiec Guarneri del Gesu. Obok skrzypiec, zlicytowane zostaną również inne przedmioty, m.in. dwie grafiki Salvadora Dali, przekazane przez kierownika kliniki, prof. Janusza Skalskiego. Zaproszenie na koncert przyjęli m.in. Lech Wałęsa i metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz. Patronat honorowy nad koncertem objęli wraz z kard. Dziwiszem: prof. Jerzy Buzek, konsul generalny Austrii w Krakowie Christopher Ceska oraz prezydent Krakowa prof. Jacek Majchrowski i marszałek Małopolski Marek Nawara. - Smutną dla melomanów informacją jest ta, że już nie ma biletów na koncert. Ale osoby, które chciałyby wesprzeć naszą klinikę, mogą wpłacać pieniądze na konto. Ten koncert jest początkiem naszej kampanii informacyjnej - powiedziała rzeczniczka szpitala dziecięcego. - Głównym celem imprezy jest zwrócenie uwagi na potrzeby naszej Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej, która ma doskonałe rezultaty w leczeniu dzieci z wrodzonymi wadami serca. Problemem jest jednak to, że ma ona tylko 10 miejsc intensywnej terapii, a każde dziecko po operacji przebywa kilka tygodni na intensywnej terapii. Niestety, liczba wolnych miejsc na intensywnej terapii ma bezpośredni wpływ na liczbę przeprowadzanych operacji - dodała Oberc. Wyjaśniła, że jeszcze kilka lat temu 10 miejsc na intensywnej terapii w zupełności wystarczało, ale teraz, u progu wyżu demograficznego, wraz z liczbą dzieci rośnie też liczba małych pacjentów z wrodzonymi wadami serca. Koszt utworzenia jednego miejsca intensywnej terapii to co najmniej 500 tys. zł. Są to łóżeczka przypominające inkubatory z kompletem bardzo kosztownej aparatury do monitorowania stanu oraz leczenia małych pacjentów. Klinika Kardiochirurgii Dziecięcej w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu przeprowadza ok. 400 operacji w ciągu roku. Trzy czwarte pacjentów kliniki to noworodki i niemowlęta. Co roku w Polsce rodzi się ok. 4 tys. dzieci z wadami serca.