To właśnie w mieszkaniu Krzysztofa W. znaleziono materiały związane z politykami z pierwszych stron gazet. Jego nazwisko pojawia się między innymi w śledztwie w sprawie prezydenta Gorzowa Wielkopolskiego i senatora Krzysztofa Piesiewicza. Śledczy z Krakowa zabezpieczyli w jego mieszkaniu osiem worków, a w nich kilkaset dokumentów o różnych osobach znanych w całej Polsce, często są to mało wartościowe wycinki, ale nie brakuje też informacji pozyskanych od wielu ludzi, z którymi rozmawiał mężczyzna. Podejrzany prawdopodobnie współpracował z ABW i CBA, a wcześniej także z wojskowymi służbami specjalnymi. Niewykluczone, że część materiałów pozyskał właśnie od tych ostatnich. Jak dowiedzieli się reporterzy radia RMF FM, mężczyzna przekazywał informacje na temat m.in. mafii paliwowej. Prokuratura przyznaje, że w sprawie Krzysztofa W. podjęto konkretne decyzje, ale są one tajne. Według ustaleń radia RMF FM, chodzi o wniosek, by śledztwo prowadziła inna niż krakowska prokuratura.