- W sprawie przesłuchano już większość świadków i powołano biegłego dendrologa, który wyda opinię na temat stanu drzewa - poinformowano w Prokuraturze Rejonowej dla Krakowa Śródmieścia Wschód, prowadzącej śledztwo w tej sprawie. Po wypadku władze parku informowały, że zdrowe i stosunkowo młode drzewo miało przegniłe korzenie. Śledztwo dotyczy narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Szczegóły wypadku Do wypadku doszło w piątek 25 maja. Na uczestników szkolnych wycieczek z Bolesławca (woj. dolnośląskie) i Pacanowa (woj. świętokrzyskie) w okolicach Bramy Krakowskiej przewróciło się potężne drzewo. W wypadku zginęła 13-letnia dziewczynka z Bolesławca, którą reanimowano na miejscu, ale jej życia nie udało się uratować. Ranna została 12-latka z Pacanowa, która z otwartym złamaniem podudzia i wstrząśnieniem mózgu śmigłowcem odwieziona została do szpitala w Krakowie-Prokocimiu. Kilka innych osób doznało niegroźnych obrażeń. "To nie było stare drzewo" Nie wiadomo, z jakich przyczyn drzewo przewróciło się na uczniów. Z informacji policji wynika, że przed wypadkiem uczestnicy wycieczek usłyszeli trzask łamanych gałęzi i w jednej chwili drzewo runęło na ziemię. - To nie było stare drzewo, 60-letni buk upadając, przewrócił także inne drzewo i przygiął kolejne. Oglądaliśmy go dokładnie - miał przegnite korzenie i może to było przyczyną tej ogromnej tragedii - powiedział po wypadku dyrektor OPN Rudolf Suchanek. Jak zapewnił, każde suche drzewo lub takie, które zagraża turystom, jest usuwane. Szlaki są przeglądane, a w związku z wypadkiem ponownie służby parku wyruszyły na szlaki. - To żywa dzika przyroda, możemy tylko przeglądać i eliminować widoczne zagrożenia, ale okazuje się, że nie wszystko jest do przewidzenia - powiedział dyrektor. Przegląd nie ujawnił zagrożeń We wtorek poinformował, że przyspieszony w związku z tragedią przegląd szlaków (jeden z kilku, jakie odbywają się co roku) został już przeprowadzony. - Nie ujawnił zagrożeń - powiedział Suchanek. W związku z wypadkiem wiceminister środowiska i Główny Konserwator Przyrody Janusz Zaleski złożył w dniu wypadku kondolencje rodzinie, zapowiedział współpracę z prokuraturą i sporządzenie raportu ze stanu wykonywania prac zabezpieczających szlaki w 23 parkach narodowych w całej Polsce.