Próbowali sprzedać zabytkowe przedmioty. Sami je wykopali
Dwaj mężczyźni z województwa małopolskiego na własną rękę prowadzili amatorskie "wykopaliska archeologiczne". Z detektorami metali w ręku wykopali i przywłaszczyli szereg zabytkowych przedmiotów, a następnie próbowali sprzedać je w internecie. Powiadomiona o sprawie policja zabezpieczyła znalezione rzeczy. Mężczyznom grozi do trzech lat więzienia.
O podejrzeniu popełnienia przestępstwa dowiedział się koordynator do spraw Przestępczości Skierowanej Przeciwko Dobrom Kultury Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Jak informują policjanci, chodziło o przedmioty, które mogły stanowić zabytki archeologiczne.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez funkcjonariuszy, sprawą zajęto się natychmiast i tego samego dnia udało się ustalić dane osobowe internetowego sprzedawcy. Jak się okazało, za sprawą stał 34-latek z gminy Mogilany.
"W trakcie wykonywanych czynności funkcjonariusze potwierdzili, że oferowane do sprzedaży zabytki mężczyzna uzyskał z prowadzonych na własną rękę nielegalnych i niezgłoszonych poszukiwań" - przekazali policjanci.
W toku dalszych czynności okazało się, że mężczyzna nie działał sam. Jego wspólnikiem okazał się 28-letni mieszkaniec Krakowa.
Prowadzili "wykopaliska". Próbowali sprzedawać znalezione skarby
"Realizując zebrane materiały kryminalni w miejscu zamieszkania 34-latka i 28-latka ujawnili i zabezpieczyli szereg przedmiotów stanowiących zabytki, które to mężczyźni pozyskali z prowadzonych amatorsko i bez zezwoleń poszukiwań" - czytamy w oświadczeniu.
"Do najcenniejszych ujawnionych przedmiotów można zaliczyć kolekcję 300 sztuk monet srebrnych tj. denarów księcia Władysława Wygnańca, datowanych na XII wiek n.e., monety boratynki z XVII wieku n.e. oraz monety z czasów Imperium Rzymskiego" - piszą policjanci.
Jak się okazało, mężczyźni zgromadzili również inne przedmioty lub ich części, które mogą mieć duże znaczenie historyczne. Zostały przekazane specjaliście w celu określenia ich wartości.
W poszukiwaniach mężczyźni posługiwali się detektorami metali, a autorskie "wykopaliska" prowadzili na terenie województwa małopolskiego.
"Archeolodzy" zatrzymani. Grozi im więzienie
Zatrzymani usłyszeli zarzuty prowadzenia, wspólnie i w porozumieniu, bez wymaganego pozwolenia, poszukiwań ukrytych lub porzuconych zabytków archeologicznych.
34-letni mężczyzna usłyszał dodatkowo zarzut przywłaszczenia zabytków archeologicznych, stanowiących własność Skarbu Państwa. Z kolei przy 28-latku ujawniono niewielką ilość marihuany, znalezioną w mieszkaniu podczas przeszukania. Obu grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
17 października prokurator Prokuratury Rejonowej w Wieliczce, na wniosek Wydziału Kryminalnego KPP w Krakowie, zastosował wobec podejrzanych środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru. Dochodzenie w tej sprawie prowadzą śledczy z KMP w Krakowie.
"Przypominamy, że zgodnie z art. 109c Ustawy o ochronie zabytków, już samo poszukiwanie zabytków i prowadzenie w tym zakresie działalności wbrew obowiązującym przepisom, może zostać zakwalifikowane jako przestępstwo" - dodają funkcjonariusze.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!