Przedstawienie jest połączeniem melodramatu "Pierrot lunaire" ("Księżycowy Pierrot") z 1912 r. i piosenek kabaretowych "Brettl-Lieder" z 1902 roku. "Cabaret lunaire" opowiada o mężczyźnie, który wędruje przez miasto, zostaje uprowadzony do burdelu, jest zblazowany, zmaltretowany psychicznie. Potem, w drugiej części utworu, przechodzi jakby psychoterapię, objawia się mu anioł zagłady. Na koniec dociera do krainy niewinnego dzieciństwa" - opowiadał na środowej konferencji prasowej reżyser. Jak wyjawił, przygotowanie widowiska nastręczało wiele trudności, gdyż realizatorzy i aktorzy musieli się zmierzyć z utworami Schoenberga, których wykonanie polega na recytowaniu, a nie śpiewaniu podanych wysokości dźwięków (tzw. technika sprechgesang). Odpowiedzialny za opracowanie muzyczne spektaklu Paweł Szczepański ocenił, że wystawiany utwór ma niewyobrażalną skalę trudności. - To coś, czego w operze się nie robi. Spróbowaliśmy to ugryźć. Czy nam się udało? Zobaczymy na premierze - powiedział. Główną rolę - Pierrota - zagra kompozytorka i śpiewaczka Agata Zubel. - "Pierrot lunaire" jest właściwie kamieniem milowym w historii muzyki wokalnej. Od tego utworu zaczyna się muzyka wokalna XX wieku - mówiła na konferencji prasowej Zubel. - Schoenberg w tym utworze pierwszy raz - na tak dużą skalę - zastosował specyficzną technikę "sprechgesang". Jest ona jakby połączeniem śpiewu i mowy; podczas śpiewu zatrzymujemy samogłoski na konkretnych wysokościach, co jest nienaturalne - tłumaczyła. - Spektakl ten jest trudny, ale i piękny - powiedział dyrektor opery Bogusław Nowak, który uważa, że widzowie będą zachwyceni przedstawieniem. Nurkowski ukończył krakowską PWST. Zrealizował ponad 70 spektakli. W Operze Krakowskiej wystawił m.in. "Orfeusza i Eurydykę" Glucka (1984), "Eugeniusza Oniegina" Czajkowskiego (1985), "Jasia i Małgosię" Humperdincka (2002), "Ariadnę na Naxos" Ryszarda Straussa (2012).