Premier i wicepremier, minister spraw wewnętrznych i administracji Grzegorz Schetyna przyjechali na Podhale do miejscowości Nowa Biała w pow. nowotarskim, aby zapoznać się ze zniszczeniami po gwałtownych opadach deszczu. Tusk podkreślił, że ważne jest, iż podczas ataku żywiołu ludzie nie zawiedli. - Zarówno odpowiedzialne służby na czas kryzysu, mieszkańcy, strażacy, przedsiębiorcy - to wszystko naprawdę dobrze zadziałało - zaznaczył. Premierowi, jak powiedział, bardzo zależy też na tym, aby odpowiednia pomoc dotarła do poszkodowanych maksymalnie szybko. - Wraz z premierem Schetyną i wojewodą rozmawialiśmy, jak maksymalnie skrócić wymagane ustawowo procedury, aby oszacowanie strat, weryfikacja i pomoc przyszły natychmiast, w najkrótszych możliwie terminach. Z tymi procedurami - jak obiecał wojewoda - w dwa tygodnie wszyscy się uporamy. Dobra pomoc - to szybka pomoc, ludzie nie mogą długo na to czekać - zaznaczył szef rządu na krótkiej konferencji prasowej. - Musimy zastanowić się z władzami lokalnymi jak rozstrzygnąć zgodnie z interesami ludzi i przyrody - ale ludzie są na pierwszym miejscu - kwestie, które do tej pory utrudniały podjęcie prac dla zabezpieczenia tych miejscowości przed atakami żywiołu - mówił Tusk. Zapowiedział też, że będzie osobiście z wicepremierem Schetyną pilnował, "aby żadne biurokratyczne nawyki, złe czy przesadne interpretacje nie przeszkodziły, aby ludzie tu mogli się poczuć naprawdę bezpiecznie". Podkreślił też, że będzie oczekiwał od służb konserwatorskich, aby podeszły do sprawy zgodnie z przepisami ale życiowo. - Tu i wszędzie w Polsce, gdzie jest taka potrzeba - trzeba zrozumieć, że ludzie, ich domy, dobytek, to też jest środowisko naturalne - zaznaczył premier. Dodał, że w tej chwili wojewoda szacuje straty w obu powiatach na ok. 160 mln zł. Podkreślił, że szybka bezpośrednia pomoc to było 10 mln związanych z infrastrukturą i 10 mln 800 tys. zł - w dyspozycji i na wniosek MSWiA. - Będziemy rozmawiali o wszystkich potrzebach, także o boisku, które tu zostało zniszczone. Będziemy chcieli pomóc także w tym - zapowiedział. - Nie będziemy negocjować, nie będziemy niczego przedłużać, to, co będzie potrzebne, trafi tutaj - oświadczył szef rządu. Dopytywany zaznaczył też, że jeśli chodzi o działanie odpowiedzialnych urzędników i urzędów - dramatyczne, kryzysowe sytuacje mogłyby mieć łagodniejszy przebieg, gdyby cała systematyczna robota przed powodzią - a nie w trakcie - była dobrze wykonywana. Tusk oświadczył, że w ciągu najbliższych kilkunastu godzin ta sprawa bardzo dokładnie będzie oceniona. - To jest w interesie nie tylko społeczności lokalnych, ale też w interesie środowiska naturalnego, a także w interesie rządu. Bo jeśli ta praca będzie wykonywana, to później - odpukać - na czas kryzysu będą potrzebne mniejsze pieniądze. Nawet z tego powodu mądre wydawanie pieniędzy między kryzysami powoduje, że same kryzysy są mniej kosztowne - podkreślił. Premier dodał, że w poniedziałek również na Podkarpacie dotknięte powodzią pojedzie szef MSWiA, aby skontrolować kwestie pomocy. Józef Majerczak, sołtys Nowej Białej powiedział dziennikarzom, że władze lokalne są optymistycznie nastawione co do zapewnień premiera. Wyraził też nadzieję, że obietnice zostaną spełnione. - Przede wszystkim należy pomóc ludziom z podtopionych domów, a następnie odbudować infrastrukturę - dodał Majerczak. Jak powiedział, przeszkodą w inwestycjach zabezpieczających przed zalaniem jest istniejący na tym terenie rezerwat przyrody. Władze samorządowe mają nadzieję, że nagłośnienie sprawy spowoduje poprawę bezpieczeństwa mieszkańców w przyszłości. W wyniku gwałtownych ulew na Podhalu najbardziej ucierpiała miejscowość Nowa Biała nad rzeką Białką. Pod naporem wody został tam zniszczony duży most, przerwany wodociąg i sieć energetyczna. Obecnie mieszkańcy Nowej Białej mają zapewnioną wodę pitną i prąd. We wsi podtopionych jest około 30 domów. 23-osobowa romska rodzina, która została ewakuowana, nadal przebywa w szkole i ma zapewnioną opiekę. Główne zniszczenia to zerwane przyczółki mostów, zniszczona instalacja wody pitnej, uszkodzenia sieci energetycznej, zniszczone nawierzchnie dróg i brzegi potoków, uszkodzenia i zamulenia kanalizacji.