Sąd w wydziale odwoławczym uznał, iż wyrok, jaki zapadł w tej sprawie w sądzie pierwszej instancji w październiku 2008 roku, był prawidłowy. Na mocy prawomocnego już wyroku, Rafał R. musi także zwrócić spółdzielni 165 tys. zł, zapłacić grzywnę w wysokości 20 tys. zł i zwrócić część kosztów postępowania w wysokości 10 tys. zł. Nie wolno mu też prowadzić działalności gospodarczej w spółkach prawa handlowego przez pięć lat. Proces w tej sprawie toczył się prawie siedem lat, od listopada 2002 roku. Wyrok sądu pierwszej instancji zapadł w październiku ub.r. Od tego wyroku odwoływał się oskarżony. Zdaniem prokuratury, Rafał R. nabył w 1996 roku za pośrednictwem członka rodziny nieruchomość za 130 tys. zł, którą następnie odkupił w imieniu spółdzielni za 295 tys. zł, wprowadzając przy tym Radę Nadzorczą w błąd co do wartości nieruchomości. Spowodował tym straty w mieniu spółdzielczym na kwotę 165 tys. zł. Oskarżony przed sądem nie przyznał się do winy. Wyjaśniał m.in., że kupno nieruchomości było związane z akcją scalania terenów spółdzielni i że to miała być "transakcja ukryta", bowiem właściciele nieruchomości nie chcieli uwidaczniać w akcie notarialnym całej kwoty sprzedaży. Tej wersji wydarzeń przeczyła prokuratura, podkreślając, że Rafał R. prowadził najpierw w imieniu spółdzielni negocjacje z właścicielami dotyczące kupna nieruchomości, potem ją kupił przez podstawioną osobę za 130 tys. zł, a następnie poinformował radę nadzorczą o możliwości kupna za 300 tys. i uzyskał od niej upoważnienie do zakupu. Także sąd stwierdził, iż "nie ma wątpliwości, że oskarżony popełnił przestępstwo, ponieważ władał nieruchomością, która została kupiona na jego zlecenie za 130 tys. zł, a sprzedał ją za 295 tys. zł". Rafał R. jest osobą znaną w Krakowie, ponieważ jest jednym z głównych świadków w procesie o korupcję byłych władz Krakowa. Aktem oskarżenia objętych w tej sprawie zostało siedem osób: pięciu byłych wiceprezydentów Krakowa, w tym b. poseł PO Tomasz Sz., oraz były wojewoda małopolski i były radny miejski. Według prokuratury, Tomasz Sz. wraz z innymi osobami doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem gminy i przyjął 120 tys. zł łapówki od dwóch krakowskich biznesmenów, w tym od Rafała R. Sprawa dotyczy skorzystania przez miasto w 1999 r. z prawa pierwokupu działek położonych w krakowskiej dzielnicy Chełm za kwotę 5 mln zł. Działki zostały kupione od Rafała R. i Mariana M. za zawyżoną cenę, co przegłosował zarząd miasta. Rafał R. i Marian M. w toku śledztwa w tej sprawie przyznali się do winy, dobrowolnie poddali się karze i zostali już prawomocnie skazani na wyroki w zawieszeniu, zaś w swoich wyjaśnieniach obciążyli m.in. Tomasza Sz. Proces w sprawie niegospodarności byłego zarządu Krakowa i korupcji rozpoczął się przed krakowskim sądem w połowie grudnia 2008 roku. Oskarżeni nie przyznali się do winy.