Tym samym Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy wyrok sądu okręgowego z maja br., od którego apelowali obrońca - domagając się zmniejszenia kary, oraz prokurator i oskarżyciel posiłkowy, tj. ojciec ofiary - wnosząc o dożywocie. Był to już trzeci proces w tej sprawie. Wyrok, wydany w poniedziałek, jest prawomocny. Morderca uczestniczył w poszukiwaniach 16-letnia Marta B. zaginęła na początku kwietnia 2006 r. W jej poszukiwania zaangażowanych było wiele osób, także jej chłopak Marek K., który pozostawał w kontakcie z rodziną nastolatki, a jednocześnie zacierał ślady zbrodni. Po trzech tygodniach ciało dziewczyny odnaleziono w zbiorniku wodnym w okolicy podkrakowskich Niepołomic. Miało 36 ran po ciosach nożem. Marka K. zatrzymano następnego dnia. Podczas śledztwa przyznał się do zabójstwa. Zabił ją, bo była w ciąży Jak tłumaczył, przyczyną był pozytywny wynik testu ciążowego. Mówił, że Marta B. w histerii odepchnęła go i upadła, wbijając sobie w gardło ostrze noża, który trzymał w ręku. Wtedy zadał jej pozostałe ciosy, ponieważ "obawiał się, że nikt mu nie uwierzy" i "chciał jej pomóc" w skróceniu cierpień. Sąd uznał za nieprawdziwą wersję, że ofiara upadła i sama wpadła na nóż. Nie znalazł jednak bezpośrednich dowodów na to, że mężczyzna zaplanował zabójstwo. Uznał, że Marek K. działał w zamiarze podjętym nagle, w sposób bardzo brutalny i kierował się motywami zasługującymi na szczególne potępienie. 28-letni Marek K. został też skazany na pozbawienie praw publicznych na 10 lat. Mężczyzna od siedmiu lat przebywa w areszcie. Sąd zaliczył mu ten okres w poczet orzeczonej kary. Sąd: Zbrodnia była zaplanowana Mężczyzna dwukrotnie był już skazany na 25 lat pozbawienia wolności w poprzednich procesach. W 2008 r. sąd uznał, że zbrodnia była zaplanowana, ale wyrok ten został uchylony z przyczyn formalnych. W kolejnym procesie sąd również wymierzył oskarżonemu karę 25 lat więzienia i orzekł, że zabójstwo nie było planowane. Ten wyrok też był uchylony.