W czwartek w południe przed drzwiami mieszkania 73-latki w bloku przy ul. Śląskiej w Chrzanowie zjawiło się dwóch mężczyzn i kobieta. Mówili, że chcą naprawić zepsuty kran. - Gdy kobieta pod nieobecność męża wpuściła ich do środka, została wepchnięta do łazienki. Jeden ze sprawców przytrzymywał drzwi, pozostali plądrowali w tym czasie mieszkanie - mówiła Cisło. Złodzieje uciekli. Pod blokiem w samochodzie czekał na nich wspólnik. Sprawcy ruszyli płatną autostradą w kierunku Krakowa. Zjeżdżając z autostrady staranowali bramki. Po kilkuset metrach porzucili samochód. - Pojawili się kolejni świadkowie i nowe ślady, prawdopodobnie sprawcy napadu po porzuceniu auta uciekają na piechotę, choć jest także możliwe, że wsiedli do taksówki, którą dojechali do Krakowa - powiedziała Katarzyna Cisło. Dodała, że w akcji policjanci używają psów tropiących.