Jak ustalił reporter RMF FM, ta sytuacja miała trwać w Teatrze Bagatela od dawna, ale dopiero teraz część aktorek zdecydowała się złożyć pismo w tej sprawie do prezydenta Krakowa, czyli organu nadzorczego. Prezydent zaś zawiadomił wczoraj prokuraturę. Ta ostatnia rozpoznaje w tej chwili zawiadomienie, nie ma jeszcze decyzji o wszczęciu śledztwa. Obie strony zatrudniły prawników. Sytuacja ma nie wpływać na pracę krakowskiego teatru, choć atmosfera w zespole ma być - jak podaje reporter RMF FM - co najmniej trudna. Dyrekcja Bagateli nie udziela na razie komentarzy. Marek Wiosło