- Na tę masę ludzi, która weszła podczas wakacji w Tatry jest to optymistyczny wynik. Gdybyśmy porównali liczbę wypadków w 40 tys. mieście, bo tyle osób dziennie przebywało w Tatrach, to w górach w minione wakacje było niezwykle bezpiecznie. To jest dobra informacja - podsumował naczelnik TOPR, Jan Krzysztof. Zdaniem naczelnika, tatrzańscy turyści są coraz bardziej świadomi tego, w jakim terenie się znajdują, są lepiej wyekwipowani i z coraz większym rozsądkiem podchodzą do gór. Mimo to zdarzają się turyści, których Krzysztof nazywa "spacerowiczami", bo w Tatry wyruszają dopiero po południu, ubrani w krótkie spodenki i klapki. Ratownicy przypominają, że wychodząc w góry należy mieć obuwie osłaniające staw skokowy, ciepłe ubranie, kurtę przeciwdeszczową, a wycieczki rozpoczynać o świcie. Jedna trzecia wszystkich wypadków w Tatrach zdarza się powyżej 1500 m. n.p.m. w terenie wysokogórskim. W minione wakacje śmierć w Tatarach w wyniku upadku z dużej wysokości poniosły dwie osoby, a dwie na skutek ciężkiego zachorowania. Jak zauważył naczelnik TOPR, szybki dostęp do informacji np. dzięki internetowi, służy bezpieczeństwu w górach. - Dzięki temu można szybko odnaleźć informacje np. o warunkach turystycznych oraz jak należy się przygotować do wyjść w góry - mówi. Według szacunków Tatrzańskiego Parku Narodowego, w lipcu i sierpniu Tatry odwiedziło 1 mln 122 tys. osób, z czego rekordowa liczba turystów - ponad 668 tysięcy - na teren TPN weszła w sierpniu. Jak zauważył dyrektor TPN Paweł Skawiński nadal jest wielu nieświadomych turystów, którzy późno wybierają się w góry. - Chcemy, aby Tatry w nocy był puste ze względu nie tylko na bezpieczeństwo ludzi, ale i dla dobra zwierząt, tymczasem zdarza się, że noc zastaje turystów na szczytach gór - mówi Skawiński. Co roku Tatry odwiedza około 3 mln turystów, z czego około miliona kieruje się do Morskiego Oka. Popularne wśród turystów są również Dolina Kościeliska i Chochołowska, a także szlaki na Giewont i Kasprowy Wierch. Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe od 1909 roku udziela potrzebującym turystom pomocy w górach. Pomysłodawcami utworzenia TOPR byli taternik i żeglarz gen. Mariusz Zaruski oraz kompozytor Mieczysław Karłowicz. Dzisiejszy TOPR to nowoczesna, profesjonalna organizacja ratownicza, w której działa ponad 250 ratowników górskich, z czego większość to dobrze wyszkoleni ochotnicy.