Słuchacze radia pamiętają go głównie, gdy siedząc za kierownicami swoich samochodów bezpiecznie, omijając korki, dojeżdżali do celu, gdy prowadził "Traffić" - audycję dla kierowców i - jak mawiał - kierowniczek. Miłośnikom życia po zmroku towarzyszył, prowadząc "Nocne Marki". A ostatnio pomagał wstawać w weekendowe, leniwe poranki, powtarzając ciepliwie: "Wolno wstać". Był też wielkim miłośnikiem Internetu. Zawsze będziemy go pamiętać jako miłą, otwartą i serdeczną osobę. Już nigdy sobotni poranek nie będzie taki sam.