W centrum Zakopanego zapalił się pustostan. Podczas akcji gaśniczej strażacy odnaleźli w nim ciała dwóch osób. Dwie kolejne trafiły do szpitala. W niszczejącej od lat zabytkowej willi chronili się bezdomni.
Pożar w zabytkowej i niszczejącej willi "Borek", w której mieszkał i tworzył artysta Władysław Hasior, wybuchł w niedzielę w godzinach porannych. Ogień zaprószyli najprawdopodobniej przebywający tam bezdomni. Z płonącego budynku zostały ewakuowane trzy osoby. Dwie z nich trafiły do szpitala na obserwację, a jedna osoba która, nie poniosła obrażeń, trafiła na komisariat policji w Zakopanem.
Strażacy mieli informację, że w budynku może jeszcze ktoś przebywać. Po przeszukaniu zadymionych pomieszczeń odnaleziono ciała dwóch osób.
- W chwili przyjazdu na miejsce pożaru pierwszych zastępów straży budynek był całkowicie objęty ogniem - relacjonował Krzysztof Leja z zakopiańskiej straży pożarnej.
Pożar gasiło 14 zastępów PSP i OSP.
W niszczejącej zabytkowej willi przy ul. Jagiellońskiej wybudowanej 1897 r. w stylu zakopiańskim od lat gromadzili się bezdomni.
Dodawanie komentarzy pod tym artykułem zostało wyłączone
Grupa Interia.pl przeciwstawia się niestosownym, nasyconym nienawiścią komentarzom, niezależnie od wyrażanych poglądów. Jeśli widzisz komentarz w innych serwisach, który jest hejtem – wyślij nam zgłoszenie.