W nocy z niedzieli na poniedziałek doszczętnie spłonął dach na całym obiekcie, zalane są pomieszczenia klasztorne. Straty mogą sięgać wielu milionów złotych. Na miejscu pogorzeliska pracują policyjni eksperci. Wiadomo już, że w odbudowie pomogą władze województwa małopolskiego. Na remont przeznaczone zostaną pieniądze z rezerwy budżetowej.