5 osób - po opatrzeniu na oddziale toksykologii - zostało zwolnionych do domu. Dwie osoby pozostały jeszcze w szpitalu im. Rydygiera. Jak mówią sąsiedzi tragedii udało się uniknąć tylko dzięki szybkiej akcji ratowniczej. Kamienica ulega prawie całkowitemu spaleniu. Zawaleniem grozi jedna z klatek schodowych. W wyniku pożaru naruszone zostały też konstrukcje stropów. Do części frontowej kamienicy, skąd ewakuowano mieszkańców dostęp możliwy był tylko przy użyciu drabiny mechanicznej, natomiast z oficyny część ludzi ewakuowała grupa wysokościowa przy pomocy sprzętu alpinistycznego. Jak dowiedział się reporter RMF pogorzelcy dostaną mieszkania zastępcze. Z Elżbietą Szczawińską z Wydziału Mieszkalnictwa krakowskiego Urzędu Miasta rozmawiał Grzegorz Nowosielski: