Gwiazda polskiej siatkówki angażuje się w kampanię informacyjną dotyczącą tej choroby. Marzy, by film trafił do wszystkich polskich szkół. A po jego obejrzeniu by młodzi ludzie powiększali szeregi dawców szpiku - pisze Polska Gazeta Krakowska. Rodzina Agaty Mróz od kilku dni jest w komplecie. Trzytygodniowa córeczka Liliana tuż po przyjściu na świat złapała infekcję, ale jest już zdrowa. Siatkarka, której karierę przerwała choroba, myśli już o przeszczepie. Tuż po długim weekendzie ma się zameldować w klinice hematologii we Wrocławiu. - Jeśli będę w stu procentach zdrowa, przeszczep dojdzie do skutku 20 maja - mówi mistrzyni Europy. Przed operacją i po niej Agacie towarzyszyć będzie kamera. Także w domu powstają krótkie ujęcia całej rodziny. Mąż siatkarki, Jacek Olszewski, wpadł bowiem na pomysł, żeby nakręcić dokumentalny obraz o historii żony: jej sukcesach, chorobie i walce o dziecko. Zmontowany materiał ma być gotowy w lipcu. Premierowy pokaz odbędzie się podczas spotkania dawców i biorców szpiku kostnego w Sopocie. - Walka Agaty nie pójdzie na marne - mówi Olszewski. Agata Mróz liczy, że dzięki temu filmowi uda się jej podnieść na duchu chorych. I dotrzeć do młodych, żeby zachęcić ich do rejestrowania się w charakterze dawców szpiku. W przypadku pochodzącej z Tarnowa mistrzyni dawcy w Polsce nie udało się znaleźć. Odszukano go dopiero w Niemczech. - W Polsce grono przebadanych dawców szpiku liczy 23 tys. osób. W Niemczech to ponad dwa miliony. Dysproporcja jest ogromna - podkreśla mąż siatkarki. - Chcemy pokazać, że niewiele robiąc, można uratować czyjeś życie. Film o Agacie Mróz powstaje we współpracy z Fundacją "Przeciw Leukemii". Prawdopodobnie potem trafi do szkół w całej Polsce. Bohaterka dokumentu ma nadzieję, że młodzież obejrzy go podczas lekcji wychowawczych. Będzie to już drugi film o siatkarce i jej zmaganiach z chorobą. Pierwszy, kilka lat temu, nakręciła japońska telewizja. Tuż po zdobyciu przez Polki mistrzowskiego tytułu. Agata Mróz choruje od 17 roku życia. Po stwierdzeniu stanu przedbiałaczkowego na trzy lata przerwała karierę. Wróciła w wielkim stylu: była jednym z filarów drużyny "złotek", która dwukrotnie wywalczyła mistrzostwo Europy. W ubiegłym roku jej stan zdrowia pogorszył się. Mistrzyni zakończyła karierę i rozpoczęła walkę z chorobą. - Na apel o oddawanie krwi odpowiadali ludzie z całego kraju: kibice, żołnierze, sportowcy, młodzież. Zebrano dla Agaty tysiące litrów krwi. - Wykorzystano ją także dla innych potrzebujących - mówi Jacek Olszewski. Dzięki tej pomocy Agata Mróz-Olszewska mogła szczęśliwie urodzić 4 kwietnia córeczkę. - Cały naród pomógł mi donosić dziecko - mówi teraz z uśmiechem. I chce spłacać dług wdzięczności. Gdy tylko wróci do zdrowia, ma zamiar spotkać się ze wszystkimi, którzy pamiętali o niej w trudnych chwilach i podziękować im za pomoc.