Mężczyzna odpowie też za wykroczenie. Ponieważ 9-letnia dziewczynka i o rok starszy chłopiec doznali tylko niegroźnych obrażeń ciała, ich potrącenie jest traktowane jak wykroczenie. Sprawca wypadku drogowego miał prawie 3 promile alkoholu. To właśnie ta informacja najbardziej zbulwersowała ludzi. Podobnie, jak fakt, że uciekł. 21-letni mieszkaniec Kwaczały usłyszy jednak taki sam zarzut, jak kierowca zatrzymany na jeździe po pijanemu, który nie powoduje wypadku i nie ucieka z miejsca zdarzenia. W pozostałym zakresie sprawy dotyczącym potrącenia dzieci, odpowie za wykroczenie. - Z opinii biegłego sądowego wynika, że obrażenia jakich doznały dzieci, naruszyły czynności narządów ich ciała na okres poniżej dni siedmiu, co wyczerpuje znamiona wykroczenia drogowego - wyjaśnia Anna Dukielska, prokurator rejonowy w Chrzanowie. Żeby odpowiadał za spowodowanie wypadku drogowego, obrażenia poszkodowanych dzieci musiałyby być większe i naruszyć czynności narządów ciała na okres powyżej 7 dni. Prokurator zapewnia jednak, że okoliczności zdarzenia tj. stan nietrzeźwości i zachowanie sprawcy po zdarzeniu, zostaną wzięte pod uwagę przy wymiarze kary zarówno za przestępstwo jak też wykroczenie drogowe. Nie zachodzą przesłanki do stosowania wobec zatrzymanego aresztu tymczasowego. Nie ma też podstaw prawnych do orzeczenia wobec niego dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. - Ze wstępnych ustaleń wynika, iż sprawca przyznaje się do popełnienia czynu, ma poczucie winy, wyraża skruchę i chęć zadośćuczynienia, niemniej te informacje będą mogły zostać potwierdzone i sprecyzowane po zakończeniu czynności procesowych z udziałem podejrzanego - dodaje szefowa chrzanowskiej prokuratury. Eliza Jarguz eliza.jarguz@dziennik.krakow.pl Czytaj więcej w "Dzienniku Polskim": Jaki będzie burmistrz Tomasz Żak? Będzie więcej miejsca Kolejne trasy zapraszają narciarzy