Jak przekazał naczelnik TOPR, od północy pirotechnikom biorącym udział w akcji nie udało się dokonać kolejnego strzelania. Przyczyną jest zbyt wysokie stężenie tlenku węgla w bardzo ciasnej przestrzeni, uniemożliwiające wejście w miejsca poprzednich odstrzałów. Działania ratowników polegają na wierceniu otworów strzałowych, załadunku materiału wybuchowego, strzale i transporcie urobku w górę jaskini. "Ratownicy pracują tam na leżąco, nie mając prawie przestrzeni wokół siebie, więc i wiercenie, zakładanie ładunków i ewentualne wycofanie przy jakimkolwiek zasłabnięciu jest po prostu niemożliwe" - wyjaśnił Krzysztof. Ratownicy przystępują do budowy systemu wentylacji, dzięki któremu prowadzenie odstrzałów może być nieco szybsze. Naczelnik TOPR podkreślił, że akcja ma cały czas charakter ratunkowy. "Dopóki nie dojdziemy do nich, staramy się tutaj działać w kierunku ratowania. Ciągle na to liczymy, choć szanse są niezwykle małe" - powiedział. Trudna akcja ratunkowa Przypomnijmy, że grotołazi weszli do Jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach wraz z czterema towarzyszami w czwartek. Dwóch z nich zostało odciętych przez wodę, która zalała część korytarza w tzw. Przemkowych Partiach. Uwięzieni to członkowie jednego z wrocławskich klubów speleologicznych (więcej informacji czytaj tutaj). W jaskini panują trudne warunki - jest duża wilgotność, a temperatura wynosi około 4 stopni. Grotołazi są członkami jednego z wrocławskich klubów speleologicznych. Eksplorowali mało znane korytarze jaskini. Akcję ratowniczą prowadzą ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i Państwowej Straży Pożarnej z Krakowa. Ich działania wesprą także fachowcy z KGHM dysponujący systemem do burzenia monolitycznych ścian. Jaskinia Wielka Śnieżna to najdłuższa i najgłębsza jaskinia w Tatrach. Długość jej korytarzy wynosi niemal 24 km, a głębokość ponad 800 metrów, choć nie wszystkie korytarze zostały dokładnie zbadane. Jest to jaskinia o skomplikowanych, wąskich korytarzach i przesmykach, która ma kilka otworów wejściowych. Jest zamknięta dla turystów.