Po godzinie 19 na stacji paliw w Brzeszczach doszło do kradzieży kamaza. Zdarzenie dostrzegł właściciel ciężarówki, który natychmiast zadzwonił po policję. Jako pierwsi za złodziejem ruszyli policjanci z brzeszczańskiego komisariatu. Wkrótce dołączyły patrole z Oświęcimia. Przestępca uciekał między innymi przez Brzezinkę i Babice. Funkcjonariusze, by go zatrzymać, strzelali w kierunku skradzionego samochodu. Ściganemu udało się przedostać na drogę krajową nr 44. Zaczął uciekać w stronę Śląska. Jednak przez Bieruń już nie przejechał. Złodziejem kamaza jest 45-letni mieszkaniec Krakowa, który trafił do celi w Komendzie Powiatowej Policji w Oświęcimiu.