- Wyrok nie jest prawomocny - powiedział rzecznik Sądu Okręgowego w Tarnowie Marek Długosz. Prokuratura oskarżyła Marka K., że wbrew woli opiekunów, w dniach 22-23 października 2007 roku uprowadził i pozbawił wolności dziewczynkę, działając przy tym ze szczególnym okrucieństwem. Jak ustalono w śledztwie, oskarżony poznał swoją ofiarę za pośrednictwem internetu. Znajomość trwała trzy tygodnie. Po raz pierwszy oboje zobaczyli się w dniu uprowadzenia, kiedy zabrał do auta idące do szkoły dziecko. Śledztwo doprowadziło funkcjonariuszy do 47-letniego mieszkańca Krakowa, który dzień później został odnaleziony pod Warszawą w firmie, w której pracował jako serwisant sprzętu agd. Obecne z nim dziecko - według relacji funkcjonariuszy - było przerażone. Marek K. nie był wcześniej notowany przez policję, jest żonaty. Prokuratura oskarżyła go także o posiadanie materiałów pornograficznych z udziałem nieletnich, sfałszowane dokumentów, w tym świadectwa maturalnego, oraz posiadanie nielegalnych programów internetowych. Jak wynika z uzyskanych przez PAP informacji, podczas pierwszej rozprawy, przeprowadzanej za zamkniętymi drzwiami, oskarżony zgłosił chęć dobrowolnego poddania się karze. Sąd wymierzył mu karę ustaloną z prokuratorem. Wyrok nie jest prawomocny. Przy okazji ujawnienia tej sprawy policja apelowała do rodziców, by sprawdzali, z kim ich dzieci kontaktują się przez internet.