Sprawcy zamalowali farbą słowo "pułkownik" i dopisali pod nazwiskiem "zdrajca". Z boku cokołu znalazł się przekreślony skrót CIA i znak przedwojennych, skrajnie prawicowych organizacji. Napisy odkrył przewodniczący Towarzystwa Parku im. dra Henryka Jordana Kazimierz Cholewa, który przyszedł rano, by przygotować to miejsce do zaplanowanego przed południem złożenia kwiatów. - Jestem oburzony tym, co się stało. Rozumiem, że pułkownik dalej stanowi zagrożenie dla tych wizji historii, jakie wciąż usiłują narzucić siły postkomunistyczne - powiedział dawny reprezentant prasowy płk. Kuklińskiego Jerzy Bukowski. - Nie wykluczam, że ta kolejna dewastacja może mieć związek z tym, że klub Solidarna Polska złożył wczoraj w Sejmie projekt uchwały upamiętniającej płk. Kuklińskiego - dodał. Policjanci zabezpieczają na miejscu ślady. Wyczyszczenie pomnika może być trudne z uwagi na bardzo niską temperaturę. O godz. 11 w krakowskim kościele oo. Kapucynów zaplanowano mszę św. w intencji płk. Kuklińskiego, a po południu odczyt w Muzeum Armii Krajowej. Pułkownik Ryszard Kukliński był oficerem Ludowego Wojska Polskiego. Uprzedził Amerykanów o zamiarze wprowadzenia w Polsce stanu wojennego, przekazał im plany tej operacji oraz inne tajemnice Układu Warszawskiego. Kukliński został przerzucony do USA, gdzie żył pod zmienionym nazwiskiem. W 1984 r. sąd w PRL wydał na niego wyrok śmierci, który w 1995 r. uchylono. Zmarł 11 lutego 2004 r. w Tampie na Florydzie. Jego prochy zostały sprowadzone do Polski i złożone w Alei Zasłużonych Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie. Kukliński jest Honorowym Obywatelem Krakowa. Jego popiersie w Parku Jordana zostało odsłonięte w 2006 r