Mężczyzna na przełomie listopada i grudnia 2011 roku dwukrotnie zawiadomił telefonicznie o podłożeniu ładunków wybuchowych w budynku sądów. Ładunków nie znaleziono, ale akcje poszukiwawcze kosztowały kilkanaście tysięcy złotych. Policja ustaliła autora fałszywych alarmów po numerze telefonu. Według biegłych miał on ograniczoną zdolność pokierowania swoim zachowaniem i zrozumienia jego znaczenia. W toku śledztwa Daniel G. przyznał się do zarzutów i zadeklarował chęć dobrowolnego poddania się karze. Ustalona z prokuratorem kara wynosi pół roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na czteroletni okres próby. Wniosek w tej sprawie przekazano do sądu wraz z aktem oskarżenia. W myśl obowiązujących od 12 listopada ub. roku przepisów sprawcom fałszywych alarmów grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.