Według meteorologów już wkrótce będzie silnie wiało i padało. Na Śląsku trwa sprzątanie po nawałniacach, jakie nad regionem przeszły w nocy. Burze mogą zdarzyć się w górach; na każdy metr kwadratowy terenu może spaść 50 litrów deszczu, to tak, jakby co dwa kroki wylać pięć wiader wody. Może to spowodować miejscowe podtopienia. Dodatkowo silny wiatr osiągnie w porywach 120 kilometrów na godzinę. Skutki mogą być poważne; wiatr będzie łamał drzewa lub nawet wyrywał je z korzeniami. Trzeba spodziewać się dużych utrudnień komunikacyjnych, uszkodzeń budynków, zrywania dachów, niszczenia upraw rolnych, a nawet zagrożenia życia spowodowanego wiatrem i uderzeniami piorunów. W nocy burze przetoczyły się nad Śląskiem i Podbeskidziem. Ze skutkami nawałnic już drugi dzień walczą Niemcy. Tej nocy burze i ulewy przeszły nad środkową częścią kraju. Uszkodzonych jest wiele linii energetycznych; w niektórych miejscowościach brakuje gazu. Co więcej, meteorolodzy zapowiadają, że to nie koniec pogodowych niespodzianek.