Bardzo ciężkie warunki panują na autostradzie A4 w rejonie Opola. Na trasie zalega gruba warstwa śniegu. Radary meteorologiczne wskazują, że strefa intensywnych opadów śniegu nadciągnęła nad Warszawę. Jak donosi reporterka radia RMF FM Agnieszka Witkowicz, sytuacja pogodowa w stolicy jest fatalna. Posłuchaj relacji reporterki radia RMF FM: Zima paraliżuje komunikację kolejową Niedzielne opady śniegu były przyczyną opóźnień pociągów, które szczególnie dotknęły Częstochowę, gdzie trakcja została uszkodzona w kierunku na: Kielce, Wrocław, Katowice, Łódź i Warszawę. W większości województw drogi były mokre i śliskie, ale przejezdne. Awarie prądu dotknęły mieszkańców woj.: świętokrzyskiego, śląskiego, małopolskiego i Opolszczyzny. W godzinach porannych w Małopolsce padał deszcz, a w niektórych rejonach śnieg, nawierzchnie dróg były śliskie z powodu gołoledzi. W nocy z soboty na niedzielę strażacy usunęli ok. 70 powalonych drzew, które na odcinku ok. 70 metrów zablokowały drogę powiatową Racławice-Wrocimowice w pow. proszowickim. Na Podlasiu w wielu miejscach na drogach gminnych strażacy-ochotnicy pomagali usuwać śnieg przy użyciu pługów zaczepionych do samochodów gaśniczych. W jednej ze wsi w czasie takiej akcji odnaleziono w śniegu zwłoki starszego mężczyzny. W miejscowości Siekierki k. Tykocina oraz na trasie Zubowo-Pasynki k. Bielska Podlaskiego, Straż Pożarna wzywana była do wyciągania z zasp karetek pogotowia, które wiozły pacjentów. Wielkie awarie sieci energetycznych Niedzielne opady śniegu były też przyczyną awarii sieci energetycznych w województwie świętokrzyskim. Rano bez prądu pozostawało 25 tys. odbiorców w tym województwie. Najgorsza sytuacja była we Włoszczowie oraz w rejonie Jędrzejowa, Sędziszowa, Buska-Zdroju i Ostrowca Świętokrzyskiego. Część awarii udało się naprawić i wieczorem prądu pozbawionych było 14 tys. osób. W północnej części woj. śląskiego rano bez prądu pozostawało ponad 80 tysięcy odbiorców. Awarie dotknęły mieszkańców okolic m.in. Częstochowy, Kłobucka, Myszkowa, Lublińca, Tarnowskich Gór i Zawiercia. Powodem zdecydowanej większości uszkodzeń był zalegający na gałęziach mokry śnieg i lód. Pod takim obciążeniem gałęzie przechylały się na linie przesyłowe zrywając je lub powodując zwarcia, wskutek czego następowały automatyczne wyłączenia fragmentów sieci. Przerwy w dostawach prądu i liczne oblodzenia sieci skomplikowały m.in. pracę szpitala MSWiA w Częstochowie. Awarie w dostawach prądu nie oszczędziły Opolszczyzny - około 20 tys. osób w trzech gminach na północy tego regionu pozbawionych zostało energii elektrycznej. Przyczyną były zerwane linie energetyczne i uszkodzone stacje transformatorowe. Natomiast w Małopolsce rano prądu pozbawionych było ok. 25 tys. odbiorców. Awarie były sukcesywnie usuwane i w godzinach popołudniowych liczba domów pozbawionych prądu zmniejszyła się do 7,5 tys. Nie kursowały pociągi Wobec oblodzeń trakcji kolejowej w niedzielę rano pociągi nie kursowały m.in. linią z Opola do Częstochowy. W samej Częstochowie, również z powodu oblodzenia trakcji, od sobotniego wieczoru zamiast tramwajów wprowadzono autobusy. Z tej samej przyczyny dwie linie tramwajowe nie kursowały w aglomeracji katowickiej. Z powodu złych warunków pogodowych na trasie Warszawa-Kraków nie kursował pociąg "Kossak", a pociąg "Tetmajer" został odwołany na odcinku z Zakopanego do Krakowa. Uruchomiono tam komunikację zastępczą Tanimi Liniami Kolejowymi. Składy kursujące między Krakowem a Warszawą jeździły przez Radom i Kielce, zamiast Centralną Magistralą Kolejową, przez Włoszczowę. Wydłużyło to czas przejazdu o co najmniej 2 godziny. W godzinach popołudniowych najgorsza sytuacja na kolei panowała w Częstochowie - trakcja tam uszkodzona została na wyjazdach w kierunku: Kielc, Wrocławia, Katowic oraz Łodzi i Warszawy. W miejscach, gdzie pojawiały się problemy, opóźnienia pociągów wynosiły ok. 2-3 godziny. W niedzielę doszło też do uszkodzenia trakcji w kilku miejscach na Centralnej Magistrali Kolejowej oraz na trasie Katowice-Poznań między Kluczborkiem a Ostrowem Wielkopolskim. W miejscach, gdzie trakcja zamarzła, składy były przeciągane przez lokomotywy spalinowe. PKP uruchomiła ich prawie 30. Nie widać końca kłopotów podróżnych polskich kolei. Od soboty pociągi mają wielogodzinne opóźnienia. Niektóre składy stanęły w szczerym polu. Wszystko przez zimowe awarie sieci trakcyjnych m.in. na Centralnej Magistrali Kolejowej. Wciąż najgorzej jeździ się na trasie Warszawa Kraków. Mamy jeszcze jedno utrudnienie na tej linii. Niedaleko Krakowa, w miejscowości Niedźwiedź, mamy problem z zerwaną siecią trakcyjną. Pociągi jeżdżą z lokomotywami spalinowymi - powiedział dziennikarzowi radia RMF FM rzecznik PKP Intercity Paweł Ney. Podróżni narzekają też na brak informacji i chaos na dworcach. Posłuchaj relacji reportera radia RMF FM: Problemy na lotniskach Problemy z lodem dotknęły lotnisko w Pyrzowicach. Z tego powodu odwołano trzy loty: do Cork, Malmoe i Londynu-Luton. Poranne starty ze względu na oblodzenie miały ponadgodzinne opóźnienia. Po południu opóźnienia wciąż dotyczyły większości połączeń i wahały się od kilku minut do kilku godzin. Zima komplikuje prace portów lotniczych. Na warszawskim Okęciu opóźnienia sięgają godziny. Podobnie jest w Balicach koło Krakowa i w Pyrzowicach na Śląsku. Posłuchaj relacji reporterki RMF FM Agnieszki Witkowicz: Śliskie drogi w Świętokrzyskiem Dyżurny świętokrzyskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad powiedział, że drogi są czarne mokre lub pokryte błotem pośniegowym. Według dyżurnej Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich, trasy te są czarne mokre, lokalnie śliskie. Ewa Jurkiewicz ze świętokrzyskiej policji przypomina kierowcom o konieczności odśnieżania pojazdów. W piątek w Mikułowicach na trasie krajowej 73 w trakcie mijania się dwóch ciągników siodłowych płat lodu spadł z ciężarówki marki scania na przednią szybę renault. Efektem było stłuczenie szyby, a do kabiny wpadł kawałek lodu, który spowodował uraz oka kierowcy. Poszkodowany trafił do szpitala. Według dyżurnego Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa świętokrzyskiej straży pożarnej, w związku z anomaliami pogodowymi od rana strażacy interweniowali ponad 60 razy, przede wszystkim usuwając z dróg połamane drzewa i konary. Synoptycy przewidują, że w nocy wystąpią opady śniegu, możliwa jest też mgła osadzająca szadź. Bardzo niebezpiecznie na drogach Śląska Bardzo niebezpiecznie jeździ się po drogach Śląska. Od północy policja zanotowała tam już 25 kolizji. W Sosnowcu na drodze krajowej numer 86 i na głównej trasie w stronę Warszawy na niewielkim zniesieniu zderzyły się dwa auta. Kilkaset metrów dalej, na pasie w stronę Katowic, samochód osobowy uderzył w barierki. W Siewierzu, na krajowej jedynce, przy zjeździe z niewielkiego zniesienia, w poślizg wpadł samochód osobowy i wjechał do rowu. W Podwarpiu na tej samej trasie, tiry mają kłopot z wjazdem na wzniesienie. W okolicach Częstochowy nie jeżdżą pociągi, w wielu gminach nie ma światła, nie działają też telefony. Od wczoraj bez przerwy pada tam marznący deszcz. Strażacy ponad dwieście razy wyjeżdżali do połamanych drzew, śnieżnych nawisów i sopli. W samej Częstochowie lód na sieci trakcyjnej unieruchomił też miejskie tramwaje. Aż 70 tysięcy domów na terenie Jury Krakowsko-Częstochowskiej nadal nie ma prądu. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Marcina Buczka: Na Pomorzu drogi powinny być przejezdne Praktycznie na całym Wybrzeżu od Szczecina po Trójmiasto, trasy krajowe i wojewódzkie są przejezdne - zapewniają drogowcy. Leży jednak na nich błoto i rozjeżdżony śnieg. Najgorzej jest na południowych krańcach regionu, na drogach 20 i 22. Kierowcy jeżdżą dużo wolniej, dlatego nie ma wielu groźnych wypadków, tylko drobne kolizje. Nie ma też dużych awarii prądu. Wiatr nieco zelżał i cofka w Zachodniopomorskim podniosła wodę tylko na Odrze w Bielinku. Tam o kilkanaście centymetrów przekroczony jest stan alarmowy. Nie ma żadnych podtopień. Ślisko na drogach Podkarpacia Na Podkarpaciu rano przejezdne były wszystkie drogi krajowe i wojewódzkie. Drogowcy ostrzegają jednak, że na wielu drogach jest bardzo ślisko. Rano temperatura powietrza w południowo-wschodniej Polsce wahała się od minus 1 stopnia do 2 stopni Celsjusza. Wieje słaby i umiarkowany wiatr. Pada śnieg lub marznący deszcz. Na drogach pracuje ponad 50 pługopiaskarek. Zasypane drogi na Podlasiu Na Podlasiu strażacy wyciągali z zasp dwie karetki pogotowia z pacjentami. Z kolei w miejscowości Ogrodniczki w zaspie utknął samochód prywatny, którym wieziono dziecko do szpitala w Białymstoku. W tym przypadku także pomagali strażacy. Sypać będzie nadal - auto zostaw w domu Najbliższe godziny sprawią jednak, że śniegu w niektórych regionach kraju będzie jeszcze więcej, miejscami będzie też padał deszcz i deszcz ze śniegiem. Uważać muszą szczególnie kierowcy, ponieważ na drogach jest ślisko. Najlepsza rada na dzisiaj - zostawcie samochód w garażu. Jednak także spacery mogą dziś nie należeć do najłatwiejszych. W niektórych miejscach ciężko jest odnaleźć chodnik. Przykład z Wrocławia. Posłuchaj relacji radia RMF FM: Prognoza pogody na 11 i 12 stycznia Od Islandii, przez Skandynawię, aż po Moskwę rozciągać się będzie wyż z centrum nad południową Norwegią. Na pozostałym obszarze kontynentu dominować będą słabe ośrodki niżowe z frontami atmosferycznymi. Polska pozostanie pod wpływem rozległego i wypełniającego się niżu z ośrodkiem przemieszczającym się znad Karpat na wschód. Nadal utrzymywać się będzie strefa frontów atmosferycznych. Pozostaniemy w wilgotnej, ale już chłodnej masie powietrza polarno-morskiego, tylko początkowo krańce południowo-wschodnie będą jeszcze w nieco cieplejszej masie napływającej z południowego wschodu - informuje IMiGW. Ciśnienie w Warszawie w południe wyniesie 1000 hPa i będzie rosnąć. W poniedziałek w przeważnie pochmurno, okresowo opady śniegu, które lokalnie mogą być jeszcze o natężeniu umiarkowanym. Temperatura maksymalna od -5 st. na Suwalszczyźnie, -2 i -4 st. na przeważającym obszarze kraju do -1 st. na Wybrzeżu Zachodnim i około 0 st. na Podkarpaciu. Wiatr słaby i umiarkowany, tylko na Wybrzeżu początkowo dość silny, w porywach do 40, 60 km/h, przeważnie północno-wschodni i północny, tylko na południowym zachodzie kraju zmienny. Miejscami możliwe jeszcze zawieje i zamiecie śnieżne. W nocy z poniedziałku na wtorek zachmurzenie duże z lokalnymi przejaśnieniami. Miejscami, zwłaszcza w części wschodniej kraju jeszcze opady śniegu. W części zachodniej i południowo-zachodniej możliwe mgły osadzające szadź. Temperatura minimalna na przeważającym obszarze od -6 do -4 st., tylko na południowym wschodzie oraz nad samym morzem nieco cieplej, około -2, -3 st. Wiatr już przeważnie słaby zmienny, tylko na północy kraju okresowo jeszcze umiarkowany, północno-wschodni i wschodni. We wtorek zachmurzenie duże z przejaśnieniami zwłaszcza w południowo-zachodniej i zachodniej części kraju. Miejscami jeszcze opady śniegu. Temperatura maksymalna od -5 st. na Suwalszczyźnie, około -2, -4 st. na przeważającym obszarze do -1 st. na Podkarpaciu i Wybrzeżu Zachodnim. Wiatr słaby, w części północnej i wschodniej kraju przeważnie północno-wschodni, na pozostałym obszarze zmienny. W Warszawie w poniedziałek pochmurno. Okresami opady śniegu. Temperatura maksymalna -3 st. Wiatr słaby i umiarkowany, północno-wschodni. W nocy z poniedziałku na wtorek pochmurno. Okresami słabe opady śniegu. Temperatura minimalna -5 st. Wiatr słaby, zmienny. We wtorek zachmurzenie duże. Okresami słabe opady śniegu. Temperatura maksymalna -3 st. Wiatr słaby, zmienny. Prognoza pogody dla twojego miasta i regionu. Sprawdź! Zobacz, jak wygląda sytuacja na polskich drogach. Kliknij! Śnieg spadł już w twoim mieście? Zrób zdjęcia i przyślij je do nas, a my pokażemy je innym!