Większość miała ponad pół promila alkoholu. Policjanci od początku roku zatrzymali w Małopolsce ponad 5,5 tysiąca nietrzeźwych kierowców. To 4,5 procent więcej niż w tym samym czasie rok temu. Problemem w Polsce jest społeczne przyzwolenie na siadanie za kółkiem po kilku głębszych - podkreśla w rozmowie z reporterem RMF FM Maciejem Grzybem komisarz Krzysztof Dymura z małopolskiej drogówki. Bliscy pozwalają, by kierowca pił alkohol, a potem siadał za kierownicę. Co więcej, jeśli taka osoba nie zostanie złapana przez policję, traktowana jest później jako bohater. Na baczności powinni się mieć także ci, którzy prowadzą auto po zażyciu środków odurzających - dodaje Krzysztof Dymura. Policja ma szybkie narkotestery, które w ciągu kilku minut pozwalają nam stwierdzić, czy ktoś jest pod wpływem narkotyków.