Starszy posterunkowy Tadeusz Stopka poczuł dym, a po chwili zobaczył ogień buchający z komina jednego z domów. Bez wahania rzucił się na ratunek, obudził mieszkańców i wyprowadził ich na zewnątrz. Policjant nie pochwalił się nikomu swoim wyczynem. Sprawa wyszła na jaw dopiero wtedy, gdy odnalazła go pani Grażyna, którą uratował z płomieni. - Może nic by się nie stało, ale gdyby wydarzyło się nieszczęście, nie mógłbym żyć z tym, że widziałem dym, a przejechałem obok. Cieszę się, że mogłem pomóc - mówi funkcjonariusz. Młody policjant otrzymał w nagrodę premię od komendanta wojewódzkiego, a od starosty tatrzańskiego - ciupagę. Niewykluczone, że zostanie również odznaczony orderem za ofiarność i odwagę. Słuchaj Faktów RMF.FM