Poinformowała o tym rzeczniczka nowosądeckiej policji Beata Froehlich. Funkcjonariusze zobaczyli dym, ulatniający się z poddasza wolnostojącego budynku jednorodzinnego. Wyważyli drzwi domu, na poddaszu którego spały trzy dorosłe osoby i kilkuletni chłopczyk. Policjanci wyprowadzili domowników na zewnątrz, jedna z poszkodowanych osób znajdowała się już w stanie zatrucia tlenkiem węgla. Policjanci wezwali straż pożarną i pogotowie. Po akcji obydwaj funkcjonariusze w stanie lekkiego podtrucia czadem trafili do szpitala. Przyczyną pożaru było pozostawienie na noc włączonego miksera do owoców.