- Stok narciarski to obszar, na którym przebywa jednocześnie nawet kilka tysięcy ludzi i w zasadzie są oni pozostawieni sami sobie - mówi jeden z radnych. Zakopiańscy policjanci, choć lubią i bardzo dobrze jeżdżą na nartach, uważają, że trudno będzie 171 funkcjonariuszom kontrolować niemal 200 wyciągów w powiecie. Chyba że dostaną dodatkowych 200 etatów. - Jestem jak najbardziej za tym, by policjanci jeździli na nartach, natomiast nie w ramach służby, nie na patrolach - podkreśla Andrzej Rokita, zastępca komendanta zakopiańskiej policji.