- Policjanci ze specjalnej grupy z biura kryminalnego Komendy Głównej Policji oraz wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej w Krakowie, zajmującego się nielegalnym obrotem dzieł sztuki i ich kradzieżami, monitorując internet dostrzegli wystawione na aukcje rzeczy, stanowiące dobra kultury - powiedziała Padło. Wśród oferowanych do sprzedaży przedmiotów były krzemienne naczynia czy fragmenty naczyń glinianych. Zatrzymany znalazł je nieopodal Miechowa. Policja ustala, czy zanim natrafiono na trop archeologa-amatora, udało mu się coś sprzedać. 29-latek będzie miał postawione zarzuty na początku przyszłego tygodnia - po tym, jak rzeczoznawca określi wartość przedmiotów. Najprawdopodobniej postawiony mu będzie zarzut kradzieży przedmiotów stanowiących dobro kultury, co jest zagrożone karą do lat 10 pozbawienia wolności.