Do zdarzenia doszło w sobotę ok. godz. 20.00. Do 14-latka podeszło trzech mężczyzn. Dwóch przytrzymało chłopca, trzeci oblał go płynem łatwopalnym, prawdopodobnie rozpuszczalnikiem i podpalił. Płonącego kolegę ugasili chłopcy, którzy z nim byli. Czternastolatek doznał obrażeń części twarzy, klatki piersiowej i ręki. Jak poinformował doktor Adam Mikołajczyk ze szpitala świętego Łukasza w Tarnowie chłopcu trzeba będzie zrobić przeszczep skóry w okolicach klatki piersiowej. Na szczęście życie dziecka nie jest zagrożone. - Działania operacyjne pozwoliły w dość krótkim czasie ustalić i zatrzymać jednego ze sprawców. Jest to niespełna 17-letni mieszkaniec Tarnowa - powiedział rzecznik prasowy tarnowskiej policji Andrzej Sus. Jego zdaniem, w ciągu najbliższych kilku godzin zatrzymani zostaną pozostali dwaj sprawcy. Według policji, był to "typowo chuligański czyn z aspektem rozrachunkowym". - Ofiara i sprawcy mogli się znać, mieszkali w jednym rejonie miasta - powiedział rzecznik. Posłuchaj reportera radia RMF FM, Marka Balawajdra: Tarnowska policja szuka młodej, dwudziestokilkuletniej kobiety , która w sobotę wieczorem u zbiegu ulic Klikowskiej i Romanowicza w Tarnowie była świadkiem bestialskiego napadu na czternastoletniego Daniela.