Ustalenia PAP potwierdził w piątek rzecznik małopolskiej policji Mariusz Ciarka. Kobietę porwano na początku października. W zamian za jej uwolnienie sprawcy domagali się znacznej kwoty pieniędzy. Policja potraktowała sprawę priorytetowo. Powołano specjalną grupę śledczą, w skład której weszli doświadczeni policjanci wydziałów kryminalnego i dochodzeniowo-śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie wspomagani przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego. Ustalenia policjantów pozwoliły na dotarcie do miejsca, gdzie uprowadzona była przetrzymywana. Funkcjonariusze najpierw zadbali o zapewnienie bezpieczeństwa ofierze, a zaraz potem przeprowadzili akcję zatrzymania sprawców. Zatrzymanych zostało siedem osób - sześciu mężczyzn i kobieta. Wszyscy są mieszkańcami Śląska, niektórzy byli już wcześniej karani; mają od 25 do 58 lat. Odzyskano także pieniądze i samochody Odzyskano także pieniądze i samochody, którymi poruszali się sprawcy. Podczas przeszukań policjanci znaleźli atrapy broni, pistolet hukowy, amunicję, kominiarki i odzież stylizowaną na militarną oraz znaczne ilości marihuany i amfetaminy. Nad rozwikłaniem sprawy i uwolnieniem porwanej pracowało w sumie kilkudziesięciu policjantów z Krakowa, Katowic i Wrocławia, w ścisłej współpracy z prokuratorami Prokuratury Okręgowej w Krakowie. W decydującej akcji działania policjantów wspierali także funkcjonariusze Karpackiego Oddziału Straży Granicznej. Krakowska prokuratura prowadzi śledztwo ws. porwania dla okupu. Sprawcom grozi kara od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. W toku śledztwa sprawdzane jest m.in., czy zatrzymani mogą mieć na swoim koncie także inne tego typu przestępstwa. O szczegółach sprawy policja i prokuratura poinformuje podczas zaplanowanej na piątek po południu konferencji prasowej.