40-letni Dirk Triep, czasowo zamieszkały w Krakowie, ostatni raz był widziany w niedzielę 23 września o godz. 7.30 w rejonie dworca PKS w Zakopanem. Mężczyzna ma ok. 175-180 cm wzrostu, jest szczupłej budowy ciała, ma ciemne włosy; był ubrany w czarną sportową kurtkę i jasne sztruksowe spodnie, miał buty trekingowe i plecak. - W przypadku posiadania jakichkolwiek informacji dotyczących zaginionego prosimy o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Zakopanem (tel. 18 20-23-40) lub z Tatrzańskim Ochotniczym Pogotowiem Ratunkowym w Zakopanem (601 100 300) - powiedziała Anna Zbroja z zespołu prasowego małopolskiej policji. Informacje o zaginięciu turysty dotarły do policji po tym, gdy nie zjawił się on w poniedziałek, 24 września, w pracy. Wysyłane przez zaginionego sms-y, w których zachwycał się widokami, świadczą o tym, że wędrował po górach. W niedzielę miał udać się do Kuźnic i przez Kasprowy zejść na Halę Gąsienicową i dalej nad Czarny Staw; od godz. 12 tego dnia nie odbierał już żadnych telefonów. 25 września o zaginięciu turysty poinformowane zostało Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Ratownicy sprawdzili tego dnia schroniska, ale bez rezultatu. W środę, 26 września, przeszukiwali rejon Czarnego Stawu, Karbu, rejonu Stawów Gąsienicowych. W czwartek podzieleni na zespoły przeszukiwali Dolinę Białego, Dolinę Strążyską, Dolinę ku Dziurze i Małą Dolinkę, gdyż według informacji z logowania telefonu tam mógł znajdować się poszukiwany. W piątek z pokładu śmigłowca ratownicy spenetrowali rejon Kościelca, Świnicy oraz Orlą Perć; sprawdzili też rejon Nosala, Zawracika Kasprowego i Sarniej Skały. W sobotę sprawdzono rejon od Kasprowego po Kopę Kondracką oraz rejon Szczerby. TOPR-owcy dokonali zjazdu ze Szczerby do wylotu Żlebu. Poszukiwania nie przyniosły rezultatu. Szczegóły pierwszego tygodnia poszukiwań opisano w internetowej Kronice TOPR. - Także w tym tygodniu poszukiwania były kontynuowane, ale nie natrafiono na ślad zaginionego - powiedział dyżurny ratownik TOPR Tomasz Wojciechowski.