Wraz z przyjazdem turystów, na targowisku pod Gubałówką lub na Krupówkach kwitnie nielegalny hazard. Oszuści namawiają przechodniów na grę w tzw. trzy kubki lub trzy karty. - Nie dajmy się nabrać. W tę grę nikt nie wygrywa, to oszustwo. Wygrywają tylko członkowie szajki, którzy udają turystów, zachęcając potencjalne ofiary tego nielegalnego procederu - powiedział rzecznik zakopiańskiej policji Kazimierz Pietruch. Wracają i nadal oszukują ludzi Policja próbuje walczyć z nielegalnym hazardem, ale jak tłumaczy Pietruch, oszuści mimo nakładanych grzywien, wyroków sądów, a nawet pobytu w areszcie, wracają i nadal oszukują ludzi. Szajka oszustów w ciągu minionych dziewięciu miesięcy była zatrzymywana 36 razy, sąd nałożył na nich łączna grzywnę 47 tys. zł., ponadto podejrzani byli dwukrotnie aresztowani. - Te same osoby po odbyciu kary lub zapłaceniu grzywny, wracają do oszukiwania, dlatego apelujemy do turystów, aby nie dali się wciągnąć w to oszustwo - powiedział Pietruch. Szajka jest dobrze zorganizowana, bo w przypadku pojawienia się policji, oszuści są natychmiast informowani i uciekają. Uwaga na trefny alkohol Policja apeluje również do turystów, aby nie kupowali alkoholu z niewiadomego źródła. Wraz ze wzmożonym ruchem turystycznym, w Zakopanem pojawiają się handlarze oferujący fałszywą śliwowicę i inne specjały. Podrobiona śliwowica wytwarzana jest niejednokrotnie ze skażonego spirytusu, barwionego domowymi sposobami. Policja w przeszłości badała oferowane przez ulicznych handlarzy trunki i w jej składzie wykryła produkty, które nie są dopuszczone do spożycia. W składzie takiego alkoholu wykryto nawet podpałkę do grilla. - To nie ma nic wspólnego ze szlachetnym trunkiem wyrabianym ze śliwek. Spożywając taki produkt można tylko zaszkodzić swojemu zdrowiu. Oszuści za kilka złotych wytwarzają butelkę rzekomej śliwowicy i sprzedają ja za 25 - 35 zł - ostrzega Pietruch. Nie daj się nabrać na "wirtualny pensjonat" W okresie dużego ruchu turystycznego dochodzi także do oszustw na tzw. wirtualne pensjonaty. Proceder oszustwa polega na tym, że turyści znajdują w internecie atrakcyjne oferty wynajmu kwatery, a po wpłaceniu zaliczki na podane konto bankowe okazuje się, że obiekt nie istnieje. Przy rezerwacji obiektu należy zachować ostrożność. W przypadku jakichś podejrzeń, można sprawdzić pensjonat czy hotel w bazie ewidencji gospodarczej. W marcu tego roku policja w Gdyni zatrzymała oszusta oferującego "wirtualne pensjonaty", który oszukał co najmniej 53 osoby, pobierając od nich zaliczki w wysokości od 100 do 1100 zł. Podejrzany przebywa w areszcie. Policja radzi, aby zgłaszać wszystkie przypadki oszustw do najbliższej komendy. Największego najazdu turystów górale spodziewają się w środę. Większość pokoi w hotelach i pensjonatach w Zakopanem jest już zarezerwowana.