Zarzuty dotyczą pierwszego półrocza 2003 roku. Jednemu z podejrzanych zarzucono posiadanie, dwóm pozostałym udostępnianie substancji odurzających. W niektórych przypadkach udostępnianie miało charakter wzajemny z innym podejrzanym w tej sprawie, byłym policjantem. Policjanci nie przyznali się do winy i odmówili wyjaśnień. Nie zostali aresztowani. - Prokuratura zastosowała wolnościowe środki zabezpieczające w postaci poręczenia majątkowego i zakazu opuszczania kraju - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Mirosława Kalinowska-Zajdak. Informacje o policjantach pochodzą ze śledztwa prowadzonego w Prokuraturze Rejonowej w Myślenicach. W śledztwie tym ustalono 11 podejrzanych, w tym sześciu dilerów narkotyków. Jeden ze świadków, b. funkcjonariusz zeznał, że dysponował narkotykami i użyczał ich trzem innym policjantom z sekcji policji sądowej. Wątek dotyczący byłego funkcjonariusza i trzech policjantów z "sądówki" wyłączono do odrębnego prowadzenia. Były policjant jest w nim podejrzanym o posiadanie i udzielanie środków odurzających w pojedynczych ilościach. W grę miały wchodzić małe ilości marihuany i tabletki ekstazy. Trzech policjantów zatrzymano wczoraj a dzisiaj przedstawiono im zarzuty. Komendant małopolskiej policji rozpoczął dziś kontrolę antynarkotykową wśród policjantów. To pierwsza tego typu akcja w Polsce. Przebieg kontroli będzie zależał od spostrzegawczości komendantów poszczególnych komisariatów i komend oraz samych policjantów. - To oni powinni przekazywać informacje. W praktyce każdy podejrzanie zachowujący się policjant będzie zbadany - mówi komisarz Krzysztof Dymura. - Natychmiast wobec takiego policjanta będziemy podejmować wszelkie kroki, które pozwolą na ustalenie jego stanu psychofizycznego. W zależności od okoliczności poprzez badanie krwi, moczu bądź też śliny. Jeżeli okaże się, że policjant jest pod wpływem narkotyków będą wobec niego wyciągane konsekwencje służbowe łącznie z wydaleniem ze służby - dodaje Dymura.