Łyżwę znaleziono w latach 50. podczas prac archeologicznych na terenie kościoła św. Andrzeja w Krakowie. Pochodzi z wczesnego średniowiecza i została wykonana z fragmentu kości końskiej. - Niewątpliwie służyła ona do ślizgania lub przesuwania się po lodzie płynnymi ruchami bez podnoszenia stóp. Spełniała dzięki temu znakomicie funkcję płozy - mówiła autorka scenariusza wystawy Anna Tyniec z Muzeum Archeologicznego. - Pokazujemy też fragment łyżwy z tego samego okresu z nawierconym otworem, który ułatwiał jej przytwierdzenie do stopy. Taka łyżwa umożliwiała już unoszenie stóp, a więc także odbywanie dłuższych wędrówek po lodzie i śniegu czy zabawy na ślizgawce - dodała Tyniec. Kilkaset lat temu łyżwy wyrabiano z kości zwierzęcych, najczęściej ze śródstopia konia bądź bydła. Miały one wygładzony ślizg i półokrągły "dziób", a na drugim końcu kości część okazów posiadała nawiercony otwór, służący mocowaniu płozy do butów. - Postanowiliśmy pokazać łyżwę na pożegnanie zimy w ramach cyklu "Zabytek miesiąca" - powiedział kurator tego cyklu, dyrektor Muzeum Archeologicznego w Krakowie Jacek Górski. Łyżwę będzie można oglądać do 25 marca, później pojawi się obiekt związany z Wielkanocą.