Najbardziej utytułowany polski zawodnik wrócił już z Bad Mitterndorf i w kraju będzie przygotowywał się do rywalizacji pod Tatrami. - Przed własną publicznością chcę się dobrze zaprezentować, ale nie jest to mój najważniejszy cel. Zamierzam ten czas wykorzystać, by jak najlepiej przygotować się do startu w igrzyskach - podkreślił Małysz. Czego teraz najbardziej potrzebuje? - Spokoju. Jestem doświadczonym zawodnikiem i wiem, że najgorsza jest panika - dodał. Półtora tygodnia treningu to dużo. Wiedzą także o tym inni, a wyjazd do Japonii to nie tylko zmiana strefy czasowej, ale i wyczerpująca podróż. W obliczu startu w Vancouver czołowi zawodnicy nie chcą ryzykować. - Celem jest olimpiada i medal, a nie Puchar Świata. Chwila odpoczynku, relaksu i skupienie się na treningach są teraz najważniejsze- powiedział trener austriackich skoczków Alexander Pointner. Do Sapporo wybiera się dwukrotny mistrz olimpijski z Salt Lake City Szwajcar Simon Ammann. Natomiast Polskę reprezentować będą: Maciej Kot, Dawid Kubacki, Marcin Bachleda, Łukasz Rutkowski, Stefan Hula i Rafał Śliż.